Warunki pogodowe w miniony weekend sprzyjały górskim wycieczkom. Z tego powodu w polskie Tatry udało się sporo turystów, którzy chcieli spędzić czas na świeżym powietrzu. Wśród nich znaleźli się Łotysze, którzy najedli się sporo strachu dot. rowerów.
Turysta pozostawił na noc swój samochód przed hotelem w centrum Zakopanego. Łotysz zdecydował, że nie ma zamiaru zdejmować z dachu pojazdu swoich rowerów. Niestety następnego dnia na parkingu czekała go niemiła niespodzianka w postaci zniknięcia jednośladów. Niepocieszony mężczyzna niezwłocznie zgłosił sprawę kradzieży na policję.
Policjanci przyjęli zgłoszenie turysty i udali się do hotelu, gdzie doszło do kradzieży. Tam dość szybko rozwiązała się zagadka zniknięcia rowerów. Okazało się bowiem, że pracownik hotelowy w obawie przed złodziejami umieścił jednoślady w pomieszczeniu gospodarczym. Łotysze nie mieli jednak o tym pojęcia. Ich własność została im zwrócona.
Zachowanie pracownika było w pełni uzasadnione. Warto zwrócić uwagę na fakt, że to hotel odpowiada za majątek swoich gości zgodnie z art. 846 Kodeksu Cywilnego. Policja tłumaczy, że otrzymuje podobne zgłoszenie co pewien czas. Jednocześnie mundurowi przestrzegają turystów o dokładne sprawdzenie lokalizacji sprzętu przed zawiadomieniem służb o rzekomej kradzieży.