Drew Whitted prowadzi siłownię Be Strong Gym w Bloomington w stanie Illinois. Zatrudnia w niej osiem osób, których mimo problemów finansowych, doświadczanych z powodu pandemii COVID-19, zdecydował się nie zwalniać z pracy. W rozmowie z CNN zapowiedział, że będzie im płacił całą pensję tak długo, aż zbankrutuje.
Ćwiczenia w domu. Dał ludziom sprzęt
Właściciel siłowni udostępnił klientom sprzęt, aby nawet w trakcie kwarantanny mogli dbać o kondycję. Poprosił, aby przyszli do Be Strong Gym i zabrali wszystko. Jak szacuje CNN, wartość pożyczonych rzeczy wynosi około 40 tysięcy dolarów (ok. 169 tysięcy złotych).
Przeczytaj także: Wyniósł balkonowe występy na kolejny poziom. Hit sieci czasu pandemii
Siłownia Be Strong Gym opustoszała w niespełna dwie godziny. Drew Whitted wspólnie z pracownikami doradzał klientom, jaki rodzaj sprzętu będzie dla nich najbardziej odpowiedni. Właściciel zdecydował się także na prowadzenie treningów online. Największą radość sprawia mu, że wiele osób zaangażowało w ćwiczenia swoich bliskich.
Teraz widzę całe rodziny, które przechodzą kwarantannę, przeżywają trudny czas, ćwiczą razem, jednoczą się, stając się zdrowszymi i szczęśliwszymi – wyznał Drew Whitted w wywiadzie dla CNN.
Przeczytaj także: Urodziny podczas kwarantanny. Piękna niespodzianka dla 4-latka
Drew Whitted planuje także zrobić klientom prezent na zakończenie kwarantanny. Zaoferował, że po zniesieniu ograniczeń będą mogli przez miesiąc uczęszczać na siłownię za darmo. Wiele osób uznało tę ofertę za zbyt hojną i dzwoniło do właściciela, nalegając, żeby jednak zgodził się przyjąć zapłatę za karnet.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.