Podczas wyjazdowego posiedzenia w Białymstoku rząd przyjął uchwałę o ustanowieniu "Narodowego Programu Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód". W ciągu trzech lat ma powstać warty 10 miliardów złotych system umocnień na granicy z Białorusią. Donald Tusk po posiedzeniu przekazał także, że zmienią się zapisy dotyczące możliwości użycia broni przez żołnierzy czy wykorzystania Wojska Polskiego na terytorium kraju.
Decyzje te są pokłosiem zwiększonej presji migracyjnej ze strony białoruskiej, śmierci polskiego żołnierza Mateusza Sitka (21 l. +) w wyniku ran odniesionych po ciosie nożem, a także skandalu dotyczącego zatrzymania polskich żołnierzy za użycie broni palnej celem odstraszenia grupy agresywnych migrantów.
Czarnek uderza w Tuska. "Kłamco podły"
Fragment wypowiedzi Donalda Tuska po posiedzeniu rządu w Białymstoku udostępnił Przemysław Czarnek. Premier mówi w nim o możliwości użycia oddziałów Wojska Polskiego na terytorium państwa bez ogłaszania stanu wojennego. Wspomniał, że zagrożenie działalnością dywersyjną, inspirowaną w Moskwie, istnieje także w innych krajach - Niemczech, Francji i Czechach. Dodał, iż przepisy nie przewidywały do tej pory zorganizowanej akcji przewozu migrantów przez sąsiednie państwa.
Słyszeliście? Ten człowiek, przypadkowo będący Premierem, nie przewidział, że Rosja i Białoruś będą atakowały przy pomocy nachodźców. KŁAMCO PODŁY, MAŁY LUDZIKU - tłumaczyliśmy ci to od 3 lat, ale ty wolałeś wspierać swoich putinowskich sojuszników!!! I pluć razem z kompanami na polski mundur i polskie Państwo. Teraz chcesz quasi stanu wojennego? - napisał Czarnek.
Czarnek stwierdził, że premier Tusk powinien podać się do dymisji. Podobne głosy w ostatnim czasie pojawiły się ze strony Mateusza Morawieckiego, byłego szefa rządu za czasów Zjednoczonej Prawicy. Po ostatnich wydarzeniach obrywa również szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityczni konkurencji chcą również jego dymisji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.