Minister Czarnek udzielił wywiadu portalowi i.pl. W rozmowie został poproszony o porównanie stanu edukacji za rządów PiS oraz PO i PSL.
To jest przepaść, jak niebo a ziemia. Nasi poprzednicy wydali na oświatę 2,9 mld. My do tego momentu wydaliśmy już już 13,7 mld - mówi szef resortu edukacji.
Polityk PiS wymienia jednocześnie swoje "dalsze sukcesy". Wśród nich jeden z głównych punktów to wprowadzenie do nauczania kontrowersyjnego przedmiotu Historia i Teraźniejszość.
Inne sukcesy edukacji według ministra Czarnka to programy wychowawczo-patriotyczne, program "Laptop dla każdego czwartoklasisty" czy "programy, które poskutkowały wyjściem z kryzysu pandemii koronawirusa również, jeśli chodzi o poziom wiedzy uczniów".
Czarnek szykuje się do dalszej "reformy edukacji"
Szef resortu edukacji wskazuje, że jest gotowy do przeprowadzenia dalszych zmian w edukacji. Kolejnym etapem reformy ma być zmiana w sposobie pracy przez nauczycieli.
Nauczyciel ma być bardziej dostępny dla ucznia. Chodzi o wprowadzenie dalszej zmiany w sposobie pracy. Mniej biurokracji i innych czynności służbowych. Więcej rozmów i czasu dla uczniów - stwierdził Przemysław Czarnek.
Minister w rządzie Prawa i Sprawiedliwości zapowiada też podniesienie pensji nauczycieli po "wygranych wyborach".
Czarnek liczy też, że szkoła przejdzie na "cyfrowy model", a w kolejnej kadencji pojawią się m.in. "laboratoria przyszłości".
Czytaj także: Cios w Kościół. "Przecież to skandal"
Przypomnijmy, że Przemysław Czarnek jest ministrem edukacji i nauki od 2020 roku. W najbliższych wyborach do sejmu będzie kandydował z lubelskiej listy Prawa i Sprawiedliwości. Jest liderem tej listy.