Warto jednak wspomnieć o tym, że by nie nosić maseczki w miejscach publicznych, trzeba spełnić pewne zasady. Przede wszystkim chodzi o to, by zachowywać dystans przynajmniej dwóch metrów od innych osób. Nie dotyczy to oczywiście rodzin, a także osób, które mieszkają wspólnie.
Maseczka nie będzie potrzebna, gdy ktoś spaceruje samotnie i nikogo nie ma w pobliżu. W pozostałych przypadkach będzie konieczna - powiedział czeski minister zdrowia Adam Vojtiech, cytowany przez wnp.pl.
Jak podkreśla portal, są miejsca, w których noszenie maseczek nadal będzie konieczne. Chodzi o sklepy, komunikację publiczną, jak i również taksówki. Póki co rezygnacja z zakrywania ust i nosa ma więc charakter częściowy.
Zobacz także: W szkole w maseczkach czy jednak nie? Minister wypowiada się jasno
Czytaj także:
- Policja zatrzymała Kamila Kurosza. Były polityk groził śmiercią Jarosławowi Kaczyńskiemu
- Janusz Korwin-Mikke wziął udział w #Hot16Challenge. Rap w wykonaniu polityka hitem internetu
Czesi szybciej zakrywali twarz niż Polacy
Przypomnijmy, że nasi południowi sąsiedzi wprowadzili obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej 19 marca 2020 roku. Miało to oczywiście pomóc w ograniczeniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. W naszym kraju takie rozwiązanie wprowadzono 16 kwietnia.
Wielu ekspertów podkreśla, że Czesi bardzo dobrze radzą sobie z szalejącą pandemią koronawirusa. Chwali się techniki, z których skorzystał tamtejszy rząd. Dotychczas w Czechach odnotowano niespełna 8200 potwierdzonych przypadków zakażenia, w tym 283 ofiary śmiertelne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.