Mamy koniec września, jednak tegoroczny okres, tradycyjnie obfitujący w grzyby, nie jest rekordowy dla grzybiarzy. Dotychczasowy nieurodzaj mógł być spowodowany suszą i dosyć chłodnym wrześniem. Liczba deszczowych dni również była mniejsza. Sezon może się jednak dopiero zacząć.
Nadzieję grzybiarzy rozbudziła wypowiedź Radosława Droździoła z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB. Jak powiedział: "Jest szansa na grzyby. Czekamy na niedzielę, poniedziałek i wtorek, kiedy temperatury podskoczą". Od niedzieli słupki rtęci w termometrach mogą wskazać nawet 20 st. C. Wyższe temperatury to dobry znak. Grzybobranie warto więc zaplanować na drugą połowę przyszłego tygodnia.
Z moich ostatnich obserwacji wynika, że najwięcej grzybów jest na południowym zachodzie, zachodzie i północy. Najmniej grzybów występuje na ścianie wschodniej. Teraz sytuacja może się zmienić – podkreśla Radosław Droździoł.
O czym warto pamiętać, udając się na grzyby?
Grzybobranie to świetna forma spędzania wolnego czasu, szczególnie gdy kończy się pełnym koszykiem dorodnych grzybów. Wychodząc w las, warto jednak pamiętać o kilku ważnych zasadach bezpieczeństwa. Po pierwsze, w lesie łatwo stracić orientację w terenie. Będąc na grzybach, obserwuj otoczenie, skupiaj się na charakterystycznych elementach i punktach odniesienia, by nie zgubić się tak łatwo. Daj znać bliskim, gdzie idziesz i o której godzinie zamierzasz wrócić.
Jeśli nie znasz lasu zbyt dobrze, lepiej nie wybieraj się tam bez towarzystwa. Na grzyby zawsze zabieraj telefon komórkowy z naładowaną baterią, który w razie kryzysowej sytuacji pomoże ci wezwać pomoc.