Czeski dziennikarz chciał zjeść obiad w Bogatyni. Został wyproszony

W Bogatyni (woj. dolnośląskie) pojawiły się miejsca, których właściciele nie chcą obsługiwać Czechów. Dziennikarz z zagranicy przekonał się o tym na własnej skórze.

turówKartka, która pojawiła się na drzwiach jednego z lokali w Bogatyni.
Źródło zdjęć: © Twitter.com

Kopalnia Turów okazała się kością niezgody w relacjach polsko-czeskich. W Bogatyni właściciele niektórych lokali postanowili zakomunikować, że nie będą obsługiwać Czechów i wychodzi na to, że trzymają się tego postanowienia. Na własnej skórze przekonał się o tym pochodzący z Czech dziennikarz Filip Harzer. O tym, jak został wyproszony z lokalu, w którym chciał zjeść obiad opowiedział "Gazecie Wyborczej". Wywiad z Harzerem przeprowadziła też Wirtualna Polska, można go przeczytać TUTAJ.

Mówię po polsku, jednak pracownica lokalu chyba po moim akcencie od razu rozpoznała, że jestem Czechem. Zapytała, czy nie widziałem tabliczki, że w tym lokalu Czesi nie są obsługiwani. Dopytywałem dlaczego. Tłumaczyła, że taka jest decyzja szefa, który najpewniej pracuje w kopalni - mówi "Gazecie Wyborczej" dziennikarz Filip Harzer.

Dziennikarz musiał więc opuścić słynny lokal. W rozmowie z "Wyborczą" powiedział, że postanowił wtedy porozmawiać z mieszkańcami, co myślą na ten temat. Choć nie wszyscy byli skorzy do rozmowy, Harzerowi udało się porozmawiać z pracownikiem kopalni Turów. Miał on stwierdzić, że błąd leży po stronie polskiego rządu, który "zaspał" problem, a nieobsługiwanie Czechów jest przesadą.

Jednak Polacy nieco się powstydzili sytuacji, która miała miejsce w Bogatyni. Gdy tylko dziennikarz napisał o zajściu na Twitterze, dostał wiele zaproszeń na obiad od osób, którym nie spodobało się podejście właścicieli rozsławionego antyczeskiego baru.

Fatalny sondaż dla PiS ws. Turowa. Jarosław Sellin komentuje

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy