Na podstawie informacji zebranych podczas kontroli bezpieczeństwa, 36-letni mężczyzna poinformował, że przebywał z krótką wizytą w Mołdawii i kontaktował się bezpośrednio ze znajomym mieszkającym w regionie Naddniestrza, do którego chciał się dostać.
W toku dochodzenia stało się jasne, że 36-latek odprawił się na lotnisku i próbował oszukać organy bezpieczeństwa, które odkryły jego prawdziwe zamiary - podkreśla portal "Ukraińska Prawda".
Po ocenie ryzyka i właściwym protokole bezpieczeństwa, nie zezwolono obywatelowi Federacji Rosyjskiej na przekroczenie suwerennego kordonu z Mołdawią. Został zatrzymany przez policję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niepokojąca sytuacja w Naddniestrzu
Naddniestrze to separatystyczna republika leżąca w granicach Mołdawii. Nie jest uznawane na arenie międzynarodowej przez większość państw, w tym przez Rosję. Tyraspol i Moskwa są jednak w bliskich relacjach, a na terenie Naddniestrza stacjonują rosyjskie wojska.
Relacje z Kiszyniowem zaczęły się coraz bardziej pogarszać po 2020 roku, gdy prezydentką Mołdawii została prozachodnia Maia Sandu. Na początku 2024 roku Mołdawia nałożyła cła na towary jadące przez terytorium kraju do Naddniestrza.
Niedawno tzw. Kongres Deputowanych Wszystkich Poziomów w Tyraspolu zaapelował do Rosji o "wdrożenie środków ochrony Naddniestrza w obliczu rosnącej presji ze strony Mołdawii". Według separatystów Kiszyniów blokuje ich gospodarczo.
Biorąc pod uwagę fakt stałego pobytu na terytorium Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej ponad 220 tysięcy obywateli Rosji oraz wyjątkowe pozytywne doświadczenia rosyjskich operacji pokojowych nad Dniestrem, a także status gwaranta i mediatora w procesie negocjacyjnym - napisano.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.