W nocy ze środy na czwartek izraelska armia dokonała rajdu na teren Strefy Gazy. Dowództwo posłało do boju czołgi, wozy opancerzone oraz piechotę. Siły IDF zaatakowały instalacje terrorystów z Hamasu na północy Strefy, zniszczono m.in. wyrzutnie przeciwpancerne oraz infrastrukturę należącą do bojowników.
O akcji poinformowało dowództwo IDF, szeroko opisały ją również lokalne media. Zdaniem "Times of Israel" celem było zniszczenie punktów, z których odpalane były w stronę Izraela pociski przeciwpancerne. To jasny sygnał, że Izrael szykuje się do inwazji lądowej i zamierza interweniować na terenie należącym do Palestyńczyków.
Wszystko wskazuje na to, że w końcu dojdzie do zapowiadanego ataku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izraelskie czołgi i pojazdy opancerzone wjechały do Strefy Gazy, ale to była jednorazowa akcja. Na razie, bo siły zbrojne czynią przygotowania do pełnej inwazji na tereny, które należą do Palestyńczyków. I które nadal są schronieniem dla terrorystów z Hamasu oraz około 220 osób, które porwali z Izraela. Los zakładników jest tutaj sprawą kluczową.
Władze Izraela zapowiedziały, że do inwazji nie dojdzie, jeśli Hamas uwolni porwanych cywilów oraz żołnierzy. Terroryści ani myślą się godzić, uwolnili na razie kilkanaście osób.
Rajd żołnierzy IDF był tylko elementem przygotowań do inwazji. Zniszczono na północy Strefy Gazy instalacje, które mogą zagrozić czołgom i które namierzył zwiad. IDF uderzyła od północy, do akcji posłano piechotę, czołgi i ciężki sprzęt. Wszystko nadzorowały drony bojowe, które pomogły niszczyć wrogą infrastrukturę.
Kolejnym etapem działań może być lądowa inwazja na teren Strefy Gazy.
Izrael na wojnie z Hamasem, wciąż rośnie bilans ofiar
Od ataku Hamasu na Izrael, który miał miejsce w sobotę 7 października, wojna stale przybiera na sile. Siły zbrojne Izraela są gotowe do inwazji lądowej na Strefę Gazy, która jest nieustannie bombardowana. Terrorystów zlikwidowano, ale celem IDF i władz kraju jest całkowite unicestwienie Hamasu. Efekt jest taki, że giną niewinni ludzie, cywile i dzieci.
Uderzamy w naszych wrogów z ogromną siłą. Wczoraj podczas naszych ataków w Strefie Gazy, zadaliśmy wrogowi najcięższy cios, jakiego doznał w ciągu jednego dnia - powiedział we wtorek premier Benjamin Netanjahu.
Bilans walk izraelsko-palestyńskich, które wybuchły 7 października po ataku Hamasu na strefę przygraniczną, jest porażający. Po stronie Izraela śmierć poniosło nawet 1400 osób, a niemal sześć tysięcy jest rannych. Liczba ofiar po stronie palestyńskiej wynosi niemal sześć tysięcy. Co najmniej 17 tysięcy zostało rannych.