Stan czterech osób rannych w wypadku ciągle jest ciężki, a rokowania niepewne. Młodzi ludzie tłumnie zgłaszają się do szpitali, by oddać krew dla kolegów. Zareagowali na apele rodzin osób poszkodowanych, ich znajomych, sąsiadów i przyjaciół. Prośbę o oddawanie krwi dla Oli, Mai, Oskara i Adriana udostępniła na swoim profilu Katarzyna Bujakiewicz. – Z Oskarem chodzimy do szkoły. Gdy nauczyciele powiedzieli nam o wypadku i o zbiórce krwi, nie wahałyśmy się ani chwili. Spotkałyśmy tu sporo znajomych ze szkoły - mówią w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Matylda Kaczmarek i Kamila Maciąg.
Kierowca BMW stracił panowanie nad samochodem
Wypadek wydarzył się przed północą w nocy z wtorku na środę. BMW jechało ul. Grunwaldzką i zbliżało się do skrzyżowania z ul. Bułgarskiej przy stadionie, kiedy wypadło z trasy.
- Kierowca na prostym odcinku stracił panowanie nad autem i wjechał na torowisko. Auto przebiło barierki ochronne i bokiem uderzyło w słup - mówi Wirtualnej Polsce st.sierż. Marta Mróz z poznańskiej policji.
W środku było pięć osób. Kierowca nie miał szans na przeżycie - zmarł przed przyjazdem służb. To 21-letni mieszkaniec Poznania. Czterech rannych pasażerów - dwie kobiety i dwóch mężczyzn w wieku od 17 do 20 lat - trafiło do szpitala.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: "Kto nami rządzi?". Paweł Mucha broni pomysłu Andrzeja Dudy