Czy coś złego grozi Krystynie Pawłowicz? Takie wnioski można wysnuć czytając jej wpisy w social mediach. Była posłanka Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, napisała o "zastraszaniu i szczuciu", którego czuje się ofiarą. To jednak nie koniec jej poważnych obaw.
Pawłowicz stwierdziła również, że dostaje tzw. "głuche telefony" oraz wspomniała, że ktoś sprofanował grób jej rodziców. Jej zdaniem to działanie celowe, które jest wymierzone w jej osobę i ma na celu "złamać sędziego TK". 71-latka nie dodała jednak, co przez to rozumie i czemu te działania mają tak naprawdę służyć.
Zdobyła się jednak na twardą i mocną ripostę, dokładnie w swoim stylu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krystyna Pawłowicz mocno zaangażowała się w życie mediów społecznościowych, zwłaszcza lubianego przez siebie portalu X (dawniej Twittera), po wyborach parlamentarnych. Po 15 października 2023 roku możemy przeczytać sporo jej wpisów i analiz na temat Polski, wyniku wyborów oraz decyzji, które będą wkrótce zapadały.
Nie omieszkała wspomnieć, że jej zdaniem wynik wyborów zagraża krajowi. Krystyna Pawłowicz odniosła się do głosów, które Polacy masowo oddali na opozycję. A ta może zbudować stabilną większość w parlamencie i rządzić krajem. Była posłanka PiS nazwała takie osoby "Polskobójcami".
To jednak nie koniec, teraz zdradziła, że coś poważnego ma jej grozić.
Czego boi się obecnie sędzia Krystyna Pawłowicz? Sama precyzyjnie opisała zagrożenia w jednym z postów, trzeba przyznać, że nie wygląda to wszystko kolorowo.
Zastraszanie i szczucie na mnie teraz przez pracowników opozycyjnych mediów, anonimowe zastraszające mnie SMS-y, głuche telefony i profanowanie grobu moich rodziców - wyliczała była posłanka.
Jak można zrozumieć, Pawłowicz sądzi, że to media - z wyłączeniem rzecz jasna tych publicznych, hojnie dotowanych przez obecne władze - szczują. Jak uważa Pawłowicz, wszystko służy temu, by ją zastraszyć. Dlaczego ktoś miałby to robić i jaki chce osiągnąć cel? Tego nie wiemy.
Sędzia Pawłowicz zapowiedziała, że będzie robić swoje i że "aktualne metody działania mające złamać sędziego TK" się nie sprawdzą. Jej zdaniem, takie wysiłki są po prostu "próżne". Była posłanka w innym wpisie odniosła się też do informacji "Gazety Wyborczej", która opisała nadchodzące zmiany w kraju po powołaniu nowego rządu.
To jest terror, zastraszanie i szczucie na Polaków! - grzmi Pawłowicz.