Według globalnych urzędników zajmujących się czasem planeta Ziemia przyspiesza. O zaskakującym odkryciu poinformował portal The Telegraph. Dane pokazują, że nasza poprzednia 24-godzinna dzienna rotacja stopniowo zwalnia, przez co dzień jest nieznacznie krótszy. Według TimeAndDate.com doba 3 stycznia trwała 23 godziny, 59 minut i 59,998927 sekund.
Tempo rotacji planety może z dnia na dzień nieco przyspieszyć lub spowolnić. Trendy w kalendarzu astronomicznym wskazują jednak, że ostatnie lata ogólnie stały się krótsze. 2020 rok pokonał najkrótszy dzień 2005 roku 28 razy, a 2021 ma być o około 19 milisekund krótszy od typowego roku.
To z pewnością prawda, że Ziemia obraca się teraz szybciej niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich 50 lat - powiedział w rozmowie z Telegraph Peter Whibberley, starszy naukowiec z grupy zajmującej się czasem i częstotliwością w National Physical Laboratory.
Obserwatorzy zegarów na świecie są przyzwyczajeni do majsterkowania z czasem. Przyznają jednak, że od 2016 roku Ziemia zaczęła obracać się szybciej niż zwykle. Eksperci sugerują nawet możliwe wprowadzenie „ujemnej sekundy skokowej”, aby doprowadzić czas do równowagi z naszą pozycją w przestrzeni.
Jest całkiem możliwe, że ujemna sekunda przestępna będzie potrzebna, jeśli tempo obrotu Ziemi będzie dalej rosło - przyznał Whibberley.
Ludzie nie odczują różnicy
Ułamkowa różnica może nie być odczuwalna w skali indywidualnej. Może jednak negatywnie wpłynąć na systemy komunikacji satelitarnej i nawigacji. Te opierają się na synchronizacji zgodnej z kosmosem. Międzynarodowa Służba Obrotu Ziemi i Systemów Odniesienia z siedzibą w Paryżu jest ostrożna w dodawaniu i odejmowaniu sekund. W 2012 roku dodatkowa sekunda przestępna spowodowała awarie serwerów w wielu witrynach internetowych.
Czytaj też: Rozpacz Edyty Górniak. Szczere wyznanie