W sobotę 28 listopada weszły w życie nowe obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. Tym razem poluzowano restrykcje, dzięki czemu znowu są otwarte galerie handlowe, sklepy meblowe oraz z RTV i AGD. Polacy od razu ruszyli na zakupy.
Koronawirus. Galerie znowu otwarte. Czy jesteśmy tam bezpieczni?
Niektórzy się zastanawiają, czy to na pewno dobre rozwiązanie. Istnieją obawy, że galerie mogą być siedliskami koronawirusa. Czy rzeczywiście w takich miejscach jesteśmy szczególnie narażeni na zakażenie? Głos zabrała ekspertka.
Myślę, że galerie, przy zachowaniu zdrowego rozsądku Polaków, w który wierzę, nie będą wielkim zagrożeniem. Ale powtarzam: przy zachowaniu rozsądku. To znaczy podstawowych środków ochrony, o których słyszymy: noszenie maseczek zakrywających usta i nos, rękawiczek, częstej dezynfekcji rąk, utrzymywaniu dystansu między kupującymi, w kolejkach do kasy, przed przymierzalnią - mówi "Super Expressiowi" prof. Joanna Zajkowska, ekspertka chorób zakaźnych.
Stosowanie środków ochrony osobistej to nie wszystko. Ryzyko zakażenia koronawirusem możemy zmniejszyć także w inny sposób.
Nie dotykajmy, w miarę możliwości powierzchni metalowych, plastikowych i szklanych. Wybierajmy i dotykajmy tylko tych towarów, które jesteśmy zdecydowani kupić - tłumaczy Zajkowska, cytowana przez "Super Express".
Ekspertka dodaje także, aby ubrania po zakupie odstawić na 2-3 dni oraz wyprać, co pozwoli pozbyć się wirusa. W dodatku apeluje, aby przy wyborze pieczywa, owoców i warzyw stosować jednorazowe rękawice.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.