Czwarta fala koronawirusa w Polsce stała się faktem. Po zdecydowanie niższych wskaźnikach zachorowań w okresie lata, przyszedł kolejny trudny czas. Od dwóch dni dzienna liczba nowych przypadków nie spada poniżej dwóch tysięcy. Niepoprawiająca się sytuacja zaczęła rodzić pytania dotyczące prawdopodobieństwa i formy ewentualnego lockdownu.
Polacy nie chcą kolejnego lockdownu
O tym, co na temat ewentualnego lockdownu sądzą Polacy, zapytaliśmy w najnowszym badaniu przeprowadzonym dla o2.pl na panelu Ariadna. Zdecydowana większość badanych – 62 procent – uważa, że kolejny lockdown nie jest dobrym pomysłem. 25 proc. popiera wprowadzenie lockdownu, a 13 proc. nie ma zdania. Wyjątkowo zgodni w tej kwestii są zarówno wyborcy PiS, KO, jak i ruchu Polska2050.
Czytaj także: Decyzja zapadła. Polaków czeka wymiana telewizorów
Obostrzenia tylko dla niezaszczepionych?
W badaniu zapytano również, kogo miałyby dotyczyć ewentualne obostrzenia. Obywateli podzielono na tych zaszczepionych i niezaszczepionych. Ankietowani podzielili się w tej kwestii po równo. Aż 20 proc. z nich nie wiedziało jednak co odpowiedzieć. Za obostrzeniami dla niezaszczepionych opowiadała się większość wyborców każdego z ugrupowań. Nieznaczna różnica pojawiła się tylko wśród zwolenników PiS.
Czy obostrzenia pandemiczne powinny być wprowadzone na terenie całej Polski?
Badanym nie przypadł do gustu pomysł wprowadzenia lockdownu tylko na terenach, gdzie zaszczepiło się najmniej osób. Regionalizację obostrzeń pod kątem wyszczepienia populacji popiera 37 proc. respondentów. 18 proc. nie ma na ten temat zdania, ale już 45 proc. respondentów sprzeciwia się temu rozwiązaniu.
Ekspert komentuje
O interpretację wyników badań zapytaliśmy prof. Janusza Czapińskiego, psychologa społecznego, doktora habilitowanego nauk humanistycznych. Profesor stwierdził, że nie jest zaskoczony niechęcią większości Polaków wobec wizji wprowadzenia kolejnego lockdownu.
Moim zdaniem to oddaje stosunek Polaków do zagrożeń związanych z Covidem. Ponad 50 proc. jest zaszczepionych - oni się nie obawiają koronawirusa, a obawiają się w razie lockdownu utraty pracy. Natomiast ta pozostała część, która się nie zaszczepiła, święcie wierzy w to, że jest w jakiś sposób chroniona przed zarazą. Jeśli uważają, że im zakażenie nie grozi, to tym bardziej mają powód żeby obawiać się zamknięcia swoich miejsc pracy czy utraty przynajmniej części zarobków. Innymi słowy nawet mnie dziwi, że nie 90 proc. jest przeciwko lockdownowi - powiedział prof. Czapiński w rozmowie z o2.
Badanie zostało przeprowadzone między 8 a 11 października 2021 roku dla o2.pl na panelu Ariadna na próbie 1068 osób. Wzięły w nim udział osoby pełnoletnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.