Kalendarzowa wiosna rozpocznie się już 21 marca. Niewątpliwie jednym ze zjawisk symbolizujących odrodzenie się przyrody, jest przebudzenie się niedźwiedzi brunatnych ze snu zimowego. Od kilku tygodni leśnicy z Polski znajdują już pierwsze w tym roku ślady tych drapieżników.
Stopniowe wybudzanie się niedźwiedzi stało się faktem. Oprócz śladów świadczą o tym także zdjęcia z fotopułapek. Leśnicy z Cisnej natknęli się niedawno na zdemolowały karmniki dla sikorek. Była to właśnie sprawka tych drapieżników, które zrobiły to w poszukiwaniu jedzenia. Eksperci zwracają uwagę, że głodny niedźwiedź może być niebezpieczny. W Bieszczadach ich obecność zarejestrowała już w lutym fotopułapka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O obecności niedźwiedzi powinni pamiętać przede wszystkim turyści. Spotkanie twarzą w twarz z tym drapieżnikiem może mieć fatalny finał. Warto pamiętać o prawidłowym zachowaniu w tego typu sytuacji. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie przygotowała serię ulotek, aby ostrzec przed ewentualną konfrontacją. Na tiktokowym kanale organizacji pojawiły się również instruktażowe nagrania wideo.
Leśnicy przedstawili kilka naczelnych zasad, które trzeba przestrzegać w przypadku spotkania niedźwiedzia. Po pierwsze nie należy uciekać, a wycofywać się powoli. Przede wszystkim nie można prowokować drapieżnika do ataku poprzez np. machanie rękoma.
Jeśli niedźwiedź podejdzie, trzeba przyjąć postawę bierną, czyli rzucić się twarzą do ziemi i osłonić rękami kark, udając martwego. Natomiast kiedy zwierzę zacznie atakować z premedytacją, należy pokazać mu, że nie jest się łatwą ofiarą i bronić się kamieniami, gałęziami i wszystkim, co jest pod ręką.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.