Do katastrofy doszło 23 sierpnia wieczorem czasu polskiego. Rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego poinformowała, że na pokładzie rozbitego Embraera znajdowało się w sumie 10 osób, w tym Prigożyn oraz Utkin. A to oznacza, że najemnicza grupa Wagnera została bez przywództwa.
Początkowo pojawiały się głosy, że Prigożyn mógł nie pojawić się na pokładzie rozbitego samolotu. Teraz jednak Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej przekazał w komunikacie, że w ramach śledztwa zakończono już badania genetyczne, które potwierdziły tożsamość 10 pasażerów podróżujących prywatnym samolotem Embraer legacy z Moskwy do Petersburga. W tym gronie miał być też szef grupy Wagnera.
W ramach śledztwa w sprawie katastrofy lotniczej w obwodzie twerskim zakończono badania genetyki molekularnej. Na podstawie ich wyników ustalono tożsamość wszystkich dziesięciu zabitych, odpowiadają one liście zawartej w karcie lotu - brzmi opublikowane oświadczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyczyny katastrofy mają zostać zbadane, jednak pojawiają się głosy o zestrzeleniu samolotu na polecenie Putina. Analitycy wskazują, że mogła to być zemsta za czerwcowy pucz i marsz na Moskwę.
Prigożyn zostawił rodzinę i dzieci
Jewgienij Prigożyn był jednym z założycieli grupy Wagnera. Oprócz tego był też biznesmenem i do pewnego momentu, bliskim współpracownikiem Putina. Miał żonę i trójkę dzieci, którymi już wcześniej interesowały się światowe media.
Prigożyn miał żonę Lubow i trójkę dzieci - 31-letnią Polinę, 25-letniego Pawła i 18-letnią Weronikę. Jak podawał "Financial Times" - mimo wnikliwej kontroli, jakiej w ostatnich latach poddawany był lider wagnerowców, zaskakująco mało uwagi poświęcano jego rodzinie, choć oni także mieli odgrywać aktywną rolę w jego licznych biznesach, posiadając udziały w spółkach ojca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.