Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Dał dom swojemu mordercy. 29-latek stanie przed sądem

71

Mówią o nim bestia z Bałut. 29-letni Bartosz K. przed sądem odpowie za zamordowanie Andrzeja P., który wcześniej udzielił mu schronienia w swoim pokoiku. 50-latek żył bez wody i prądu, a mimo to zaprosił w skromne progi bezdomnego 29-latka. Nie przypuszczał, że wpuszcza pod swój dach mordercę.

Dał dom swojemu mordercy. 29-latek stanie przed sądem
Do zbrodni doszło w jednej z kamienic na łódzkich Bałutach (Google Street View, Policja Łódź)

W Nowy Rok 2023 w kamienicy przy Wojska Polskiego na łódzkich Bałutach wybuchł pożar. Na miejscu znaleziono martwego Andrzeja P., który mieszkał tam bez wody i prądu. Uznano, że sam zaprószył ogień. Jednak prawda okazała się znacznie brutalniejsza.

Po obejrzeniu ciała zmarłego okazało się, że wzniecenie pożaru miało na celu zatarcie śladów. W kilkadziesiąt godzin doszło do zatrzymania 29-letniego Bartosza K., który opisał policjantom, jak okrutnej zbrodni się dopuścił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dożywocie za zbrodnię jak w Kamieniu Pomorskim? Stanowcza zapowiedź wiceministra Michała Wosia

Andrzej P. przygarnął go do swojego pokoiku na parterze jednej z kamienic przy Wojska Polskiego kilkanaście dni wcześniej.

Jak wynika z dokonanych ustaleń, noc sylwestrową spędzali wspólnie. Wcześniej kupili szampana i piwo. Jak wynika z wyjaśnień podejrzanego, on sam wypił jedynie trochę szampana. Bartosz K. przyznał, że w nocy zaatakował gospodarza, który siedział na łóżku - relacjonował "Faktowi" prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

29-latek miał z początku dusić swoją ofiarę, później zadać mu ciosy butelką i nożem. Tylko na tułowiu zamordowany miał ponad 30 ran. Jak wykazał biegły sądowy - Andrzej P. odniósł też liczne obrażenia wewnętrzne.

Cały Nowy Rok morderca przesiedział w mieszkaniu ze zwłokami 50-latka. Pod koniec dnia zdecydował się podlać ciało Andrzeja P. łatwopalnym płynem i zapalił świeczkę, a następnie uciekł.

Insekty zżerały go żywcem

Po ucieczce sprawca ukrył się w pustostanie na Bałutach. Policja całkiem szybko go namierzyła, jednak to co zobaczyli, zmroziło im krew w żyłach. Sprawcę żywcem pożerały stada insektów.

Żeby móc go gdziekolwiek przewieźć, założono mu więzienny uniform i specjalny kombinezon. Tak ubrany został zawieziony na wizję lokalną w miejscu zbrodni.

Bartosz K. przyznał się do zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu przynajmniej 12 lat więzienia. Przed sądem stanie 11 grudnia.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić