Większość kadry kierowniczej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) to dawni oficerowie KGB lub młode osoby, powiązane rodzinnie z tym kręgiem. Pieczę nad wszystkim sprawuje prezydent Władimir Putin, który niedawno uczestniczył w posiedzeniu Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Jego zdaniem FSB powinna zintensyfikować poszukiwania zagranicznych szpiegów i rozprawić się z "szumowinami", które próbują podzielić społeczeństwo Rosji.
Realistyczne szacunki sugerują, że FSB zatrudnia ok. 350 tysięcy ludzi. FSB jest najliczniejszą rosyjską służbą specjalną. Dla porównania, Służba Wywiadu Zagranicznego liczy 13 tysięcy funkcjonariuszy i pracowników, a GRU (wywiad wojskowy) - 12.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Trafiły do rosyjskiej niewoli. Ukraińskie żołnierki były torturowane
Agenci działają na terenie całego kraju. Teraz w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, w którym FSB zatrzymuje młodą Rosjankę. W wszystko przez to, że przekazała 30 dolarów dla armii ukraińskiej.
Mężczyźni ani się nie przedstawili, ani nie wylegitymowali. Po zatrzymaniu, kobieta została przewieziona z Chabarowska do Lefortowa. Tam oskarżono ją o zdradę (art. 275 kk). Według tego artykułu, Rosjanom grozi kara więzienia od 10 do 20 lat.
Przeczytaj także: Rosjanie zgwałcili matkę i 4-letnią córkę. Jeden już nie żyje
Oprócz zdrady, kobiecie zarzucono także, że jest zwolenniczką byłego gubernatora Chabarowska Siergieja Furgala, który został skazany na 22 lata więzienia za zlecanie zabójstw na zlecenie.
Twarde prawo w Rosji. Oprócz praw człowieka alarmują
Obrońcy praw człowieka w Rosji twierdzą, że według obowiązujących przepisów, zdradę można będzie przypisać każdemu, kto kiedykolwiek miał kontakt z obcokrajowcem, a naukowiec opierający się choćby na zagranicznej publikacji naukowej automatycznie staje się kandydatem do miana zdrajcy Rosji.
Przeczytaj także: Zauważyli ich pod Mariupolem. "Czekają na Siły Zbrojne Ukrainy"