Do zdarzenia doszło w niedzielę, w słynnym paryskim muzeum Luwr. Jednym ze zwiedzających był mężczyzna na wózku inwalidzkim, który nosił perukę. Jak opisują świadkowie, ku zaskoczeniu wszystkich, w pewnym momencie nagle podniósł się z wózka i podszedł do słynnego obrazu Mona Lisa.
Słynny obraz zaatakowany... tortem
Po chwili rzucił w stronę dzieła Leonarda Da Vinci kawałkiem tortu. W mediach społecznościowych szerzą się nagrania z paryskiego muzeum, na których widać, jak pracownicy próbują umyć obraz, a niektórzy internauci oceniają, jak bardzo mógł ucierpieć.
Na szczęście jednak słynnemu dziełu nic się nie stało - obraz od lat znajduje się pod ochroną kuloodpornej szyby. Panuje tam specjalny mikroklimat, który chroni Mona Lisę przed zgubnym wpływem środowiska naturalnego.
Czytaj także: Ukraińcy drwiąco: Rosja wpadła w histerię z powodu MLRS
"Pomyślcie o Ziemi"
Sprawca został zatrzymany przez ochronę muzeum. Kiedy kierował się w stronę wyjścia, krzyczał: "Pomyślcie o Ziemi! Niszczymy Ziemię! Artyści muszą myśleć o Ziemi! Dlatego to zrobiłem". Nie wytłumaczył jednak, jaki związek ma z tym słynne dzieło Da Vinci.
Mona Lisa ma szkło ochronne po wielu próbach zniszczenia i kradzieży obrazu. W latach 50. jeden ze zwiedzających obrzucił dzieło kwasem siarkowym, co lekko zniekształciło obraz, kilka lat później student z Boliwii uderzył go kamieniem.
Nie pierwszy atak
Kobieta na wózku inwalidzkim chciała rozpylić czerwoną farbę na obrazie, gdy Mona Lisa była na wystawie w Tokio, wyrażając swoje niezadowolenie z braku podjazdów, ale na szczęście nie udało jej się tego zrobić. Z kolei w 2009 roku rosyjski turysta rzucił w dzieło... kubkiem z herbatą.