Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Dantejskie sceny w Rosji. Pobili kobietę na środku ulicy

Do scen rodem z brutalnych gier akcji doszło w rosyjskim Krasnodarze. Grupa mężczyzn pobiła na ulicy bezbronną kobietę, a następnie wepchnęła ją do samochodu. W sieci pojawiły się nagrania i zdjęcia ze zdarzenia. Ofiara pobicia nie chciała zgłosić sprawy, twierdząc, że pobił ją mąż.

Dantejskie sceny w Rosji. Pobili kobietę na środku ulicy
Brutalne pobicie kobiety w Rosji (X)

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

W sieci pojawiło się nagranie z niezwykle brutalnego zajścia na jednej z rosyjskich ulic. Miało dojść do niego dojść w ubiegłym tygodniu w Krasnodarze. Grupa mężczyzn pobiła kobietę, a następnie wrzuciła ją do samochodu.

Ofiara zdarzenia wyrywała się napastnikom i w pewnym momencie udało jej się uciec z pojazdu. Kobieta nie cieszyła się wolnością zbyt długi. Napastnicy szybko ją złapali, pobili drugi raz i zmusili do powrotu do auta. Ostatecznie ofiara usiadła na tylnym siedzeniu, ze zmasakrowaną twarzą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Chciał zemścić się na kocie. Umył nim samochód

Szokujące jest nie tylko samo zdarzenie, ale też jego dalsze okoliczności. Całe zajście nagrania kobieta, która była świadkiem brutalnego zdarzenia. Rosjanka zareagowała i podniosła alarm. Ofiara odmówiła jednak pomocy. Stwierdziła, że "pobił ją jej mąż oraz koledzy". Nie wiadomo, czy mówiła prawdę, czy obawiała się oprawców.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Z relacji kobiety, która była świadkiem zdarzenia, wynika, że "ofiara powiedziała tak ze strachu przed swoimi oprawcami". Ostatecznie nie wiadomo, jak skończyła się cała sytuacja. O sprawie miały zostać poinformowane rosyjskie organy ścigania. Policjanci z Krasnodaru nie zareagowali jednak na zgłoszenie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić