pogoda
Warszawa
11°

Dantejskie sceny w szpitalu w Gdańsku. Pacjent zdemolował oddział

351

W czwartek 4 listopada w szpitalu zakaźnym przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku doszło do groźnego incydentu. Agresywny pacjent zdemolował oddział i groził personelowi. Na miejscu interweniowała policja.

Dantejskie sceny w szpitalu w Gdańsku. Pacjent zdemolował oddział
Dantejskie sceny w szpitalu zakaźnym w Gdańsku. Pacjent zdemolował oddział. (Google Maps)

O sprawie informuje RMF FM. Z nieoficjalnych ustaleń serwisu wynika, że 38-letni pacjent, który od kilku dni przebywał w gdańskim szpitalu, zdemolował wyposażenie szpitala oraz sprzęt biurowy. Mężczyzna miał przy sobie nóż, który zabrał ze szpitalnej stołówki. 38-latek miał grozić także personelowi medycznemu.

Jak ustalił reporter RMF FM, personel szpitala wezwał policję. Mundurowi po przybyciu na miejsce obezwładnili agresora.

Wczoraj przed godziną 18:00 policjanci z komisariatu na Suchaninie otrzymali zgłoszenie o agresywnym pacjencie w szpitalu zakaźnym, który wszczął awanturę z personelem medycznym. Policjanci, którzy pojechali na miejsce zdarzenia po założeniu kombinezonów i z zachowaniem środków ostrożności weszli do środka placówki medycznej i obezwładnili 38-letniego mężczyznę, który groził personelowi medycznemu oraz zniszczył wyposażenie szpitala oraz sprzęt biurowy - przekazała Magdalena Ciska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, cyt. przez. RMF FM.

Wstępnie straty wyceniono na 10 tysięcy złotych. -Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, przyjęli zawiadomienie o przestępstwie oraz ustalili świadków przestępstwa. Funkcjonariusze cały czas pracują nad tą sprawą i wyjaśniają jej okoliczności - dodała rzeczniczka.

Policja pilnuje pacjenta na oddziale

Przedstawiciele szpitala nie chcą komentować incydentu, rzeczniczka placówki podkreśla, że najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. W placówce przebywają obecnie tylko osoby chorujące na COVID-19.

Pacjent covidowy, który trafia do szpitala i wymaga tlenoterapii, może być w różnym stanie psychofizycznym. To bardzo indywidualne kwestie. Niektóre osoby są bardzo ospałe, ktoś inny może zareagować nadmiernym pobudzeniem. Niewykluczone, że mogło to mieć wpływ na całą sytuację. Trudno wyrokować - wyjaśnia Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich, w tym Szpitala Zakaźnego w Gdańsku, cyt. RMF FM.

Agresywny pacjent nie został zatrzymany. Ze względów bezpieczeństwa policjanci pozostali z nim na oddziale. Jak dodaje rzeczniczka policji, dalsze czynności będą wykonywane po konsultacji z lekarzem prowadzącym pacjenta.

Zobacz także: Tak może wyglądać szczyt czwartej fali. Znamy prognozę
NA ŻYWO
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
600 dni nielegalnego pobytu. Zatrzymali cudzoziemców, podali narodowości
Młody mężczyzna spłonął w samochodzie na stacji. Dramat w Nieborowie
Rozwód dwa dni po ślubie. Opisał, co zrobiła żona
Poszukiwania amerykańskich żołnierzy trwają. Polska dołączyła do akcji
W Bangkoku zatrzęsła się ziemia. Magnituda 7,3
Zamachnął się i rzucił. Sceny na przejściu
Znęcała się nad kotem. Na sierści znaleziono stary klej
Amerykanie i Kanadyjczycy o połączeniu. Zaskakujące wyniki sondażu
Nie żyje Paweł Kujawa. Były piłkarz Widzewa Łódź miał zaledwie 28 lat
Burmistrz usunął z urzędu automaty do kawy. Podał powód
Spopielarnia zwłok w środku osiedla. Mieszkańcy nie kryją oburzenia
Stanie przed sądem. Decyzja policji po głośnym nagraniu z Kielc
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić