Druga tura wyborów odbędzie się 12 lipca. I choć ponad 85 proc. Polaków domaga się bezpośredniego starcia w debacie obu kandydatów, to wiele wskazuje na to, że do takiego spotkania jednak nie dojdzie. Politycy solidarnie odmawiają wzięcia udziału w debatach organizowanych przez drugą stronę.
Tegoroczne wybory są już teraz historyczne z wielu względów. Przełożony pierwotny termin głosowania, otoczka związana z pandemią koronawirusa, głosowanie w trybie hybrydowym. Teraz do tego wszystkiego dojdzie groteskowa sytuacja, a więc dwie osobne debaty prezydenckie jednego dnia.
Debata prezydencka. Rafał Trzaskowski w Lesznie
Pierwsza zapowiedziana debata na 6 lipca odbędzie się w Końskich, a organizowana jest przez Telewizję Polską. Z udziału w niej zrezygnował jednak Rafał Trzaskowski, ponieważ uznał ją za "kolejną ustawkę PiS, w której prezydent zna pytania przed debatą". Jako kontrpropozycję postanowił urządzić "Arenę Prezydencką" - również 6 lipca, w Lesznie.
Zapraszamy dziennikarzy od lewa do prawa, będą mogli zadawać pytania na dowolne tematy, ja na te pytania będę odpowiadał, mam nadzieję, że obok mnie będzie pan prezydent Andrzej Duda - komentował Trzaskowski.
Czytaj także: Wybory 2020. Jak głosować poza miejscem zamieszkania?
Nic nie wskazuje jednak na to, aby kandydaci spotkali się dzisiaj w jednym miejscu. Przeprowadzone zostaną zatem dwie debaty jednocześnie, gdzie redakcje w przypadku Leszna oraz publiczność w przypadku Końskich będą mogły zadawać pytania tylko jednemu z polityków. Debata Rafała Trzaskowskiego ma rozpocząć się o godzinie 20:30, a transmitowana będzie w mediach społecznościowych obsługiwanych przez Koalicję Obywatelską.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.