Wojna w Ukrainie to temat, który w Polakach wzbudził dawno niewidziane poczucie jedności. Wsparcie dla naszych wschodnich sąsiadów płynie ze wszystkich stron. Cały naród solidaryzuje się z ofiarami wojny. Nie wszędzie jest jednak tak samo.
Mieszkańcy Armenii stają za Rosją
Choć wydawać by się mogło, że w tym konflikcie wszyscy pragnący wolności obywatele staną w obronie Ukraińców, tak się nie dzieje. Armenia jest na innym biegunie.
W ostatnich dniach głośno było o prorosyjskich protestach w Serbii czy pojedynczych incydentach w Niemczech. Mimo niedużej frekwencji media wyraźnie to odnotowały. Teraz sieć obiega informacja o manifestacjach organizowanych w Armenii. Wiec poparcia dla działań Putina w Erywaniu przyciągnął niemałą liczbę demonstrantów. Informację tę opublikował Oleksander Scherba, były ambasador Ukrainy w Austrii. Do postu na Twitterze dołączył nagranie.
Przyczyną prorosyjskich nastrojów w Armenii może być wsparcie, jakiego Putin udzielił niedawno temu narodowi. Do zbliżenia na linii Erywań - Moskwa doszło w czasie przegranej wojny z Azerbejdżanem. Rany po krwawej batalii o Karabach wciąż są świeże. Nie zmienia to faktu, że popieranie armii bombardującej cywilne obiekty w Ukrainie jest objawem kompletnego braku zrozumienia sytuacji.
Czytaj też: Ten test to hit. Sprawdź swój poziom gniewu