Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska | 

Demonstracje z literą "Z" w Armenii. Dlaczego wspierają Putina?

Podczas gdy cała Europa apeluje do reszty świata, by nie spuszczać zasłony milczenia na barbarzyńskie działania Rosjan w Ukrainie, w stolicy Armenii trwają haniebne demonstracje. Dlaczego mieszkańcy Erywania manifestują z narodowymi flagami oraz symbolem "Z"? Dlaczego Ormianie stają ramię w ramię z agresorami Putina?

Demonstracje z literą "Z" w Armenii. Dlaczego wspierają Putina?
Protesty prorosyjskie w Armenii (Twitter)

Wojna w Ukrainie to temat, który w Polakach wzbudził dawno niewidziane poczucie jedności. Wsparcie dla naszych wschodnich sąsiadów płynie ze wszystkich stron. Cały naród solidaryzuje się z ofiarami wojny. Nie wszędzie jest jednak tak samo.

Mieszkańcy Armenii stają za Rosją

Choć wydawać by się mogło, że w tym konflikcie wszyscy pragnący wolności obywatele staną w obronie Ukraińców, tak się nie dzieje. Armenia jest na innym biegunie.

W ostatnich dniach głośno było o prorosyjskich protestach w Serbii czy pojedynczych incydentach w Niemczech. Mimo niedużej frekwencji media wyraźnie to odnotowały. Teraz sieć obiega informacja o manifestacjach organizowanych w Armenii. Wiec poparcia dla działań Putina w Erywaniu przyciągnął niemałą liczbę demonstrantów. Informację tę opublikował Oleksander Scherba, były ambasador Ukrainy w Austrii. Do postu na Twitterze dołączył nagranie.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Przyczyną prorosyjskich nastrojów w Armenii może być wsparcie, jakiego Putin udzielił niedawno temu narodowi. Do zbliżenia na linii Erywań - Moskwa doszło w czasie przegranej wojny z Azerbejdżanem. Rany po krwawej batalii o Karabach wciąż są świeże. Nie zmienia to faktu, że popieranie armii bombardującej cywilne obiekty w Ukrainie jest objawem kompletnego braku zrozumienia sytuacji.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Ksiądz do niewierzących. W takiej sytuacji nie zgodzi się na pogrzeb
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić