Wraz z upowszechnieniem się pracy zdalnej, prywatni detektywi w Hiszpanii mają pełne ręce roboty. Pracodawcy coraz częściej korzystają z ich usług, by kontrolować swoich podwładnych – donosi portal 20 Minutos. W dodatku, jak się okazuje – często ich podejrzenia są uzasadnione.
Czytaj także: WHO o AstraZeneca. Nie mają wątpliwości
Firmy wynajmują detektywów do sprawdzania zdalnych pracowników
Firmy w Hiszpanii sprawdzają, czy ich pracownicy w czasie zdalnej pracy robią to, co do nich należy. Jak informują detektywi w rozmowie z hiszpańskim portalem, w przypadku 50-70 proc. dochodzeń pracownik rzeczywiście odchodzi od swoich obowiązków zawodowych podczas pracy z domu.
Niektórzy pracownicy w czasie pracy odprowadają dzieci do szkoły, idą na siłownię, chodzą do barów, uczestniczą w zawodach padla, remontują dom lub odwiedzają sklepy budowlane – powiedział Javier Ureta z firmy detektywistycznej Axioma z Barcelony
Czytaj także: Minister potwierdza. Wraca ogólnokrajowy lockdown
Od czasu wybuchu pandemii koronawirusa, rekordowa liczba pracowników przeniosła swoje obowiązki do domowego zacisza. W Hiszpanii było to 2,8 mln osób – wynika z ustaleń firmy Addeco. To aż 74,2 proc. więcej pracowników zdalnych niż w rok wcześniej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.