O zdarzeniu poinformował TVN24. O sytuacji miała poinformować właścicielka hotelu, która z kolei została zaalarmowana przez gościa. - Powiedział, że wszedł w małe tornado przed hotelem - przekazała. Dzięki hotelowym kamerom, udało się uchwycić moment, kiedy widać tzw. diabełka pyłowego.
Jak mówiła, gość powiedział, że na nagraniu wygląda to dosyć łagodnie, a tak naprawdę dostał kilkoma kamieniami, przez co spodziewa się kilku siniaków.
Wierzę mu, bo auto, które też widać na nagraniu straciło jedną szybę. Została wybita pewnie przez te kamienie - dodała w rozmowie z TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj więcej: Nowak grzmi o Trzaskowskim. "Przeciw Polsce"
Czym jest diabełek pyłowy?
Wir, który widać na filmie, to tzw. diabełek pyłowy. Powstaje, gdy nad bardzo rozgrzaną powierzchnią ziemi uniosą się cząsteczki pyłu lub piasku, niekiedy wraz z drobnymi przedmiotami. Zjawisko powstaje w ciepłe i bezchmurne dni, zwykle w godzinach południowych. Sprzyjają mu suche warunki pogodowe. Do niedawna był w Polsce rzadkością. Do tej pory diabełki pyłowe kojarzyły się z terenami pustynnymi i stepowymi m.in. w Stanach Zjednoczonych i w Afryce.
Czytaj więcej: Był królem Warszawy. Potem trafił do wielkiego rywala
W przeciwieństwie do trąby powietrznej diabełek pyłowy nie ma nic wspólnego ze zjawiskami burzowymi, powstaje zwykle przy bezchmurnym lub bardzo pogodnym niebie. Określa się go jako łagodne i bezpieczne zjawisko, choć gość hotelu w Jakuszycach mógł się przekonać, że w terenie zabudowanym diabełek może co najmniej nabić kilka siniaków i wywołać szkody materialne.
Czytaj więcej: Doskonałe wieści dla seniorów. Ministerstwo wskazało termin
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.