W Polsce do tej pory przeciwko COVID-19 zaszczepiło zaledwie 53,9 proc. populacji, co plasuje nas na 23 miejscu w Unii Europejskiej. Powodem wątpliwości przed przyjęciem dawki nierzadko jest wiara w różnorakie teorie spiskowe. W programie "Debata Dnia" Polsatu goście Agnieszki Gozdyry opowiedzieli o swoich niejednokrotnie zadziwiających doświadczeniach w związku ze szczepieniami.
Fałszywe certyfikaty
Farmaceuta Łukasz Pietrzak i dr Michał Sutkowski przyznali, że często otrzymują zapytania o wystawienie fałszywego certyfikatu COVID-19. Główną motywacją dla fałszowania "paszportów covidowych" jest możliwość podróżowania do krajów, w których obowiązują surowe restrykcje.
Kilkukrotnie miałem zapytanie o możliwość zaszczepienia bez podania dawki. Postanowiłem jednak stawić czoła tym osobom i porozmawiać z nimi dlaczego nie chcą się zaszczepić albo co ich przeraża w tej szczepionce - powiedział Pietrzak.
"Czip w igle", połowa dawki
Farmaceuta powiedział, że do punktów szczepień przychodzą także osoby wierzące w teorie spiskowe. - Ci ludzie powołują się na autorytety, które nie mają wykształcenia medycznego - stwierdził.
Ostatnio ktoś mi mówił o czipie, który jest w igle. Przecież preparaty są w pięcio-, sześciodawkowych fiolkach. Igłę można sobie przynieść samemu - dodał Pietrzak.
Farmaceuta wspomniał także o absurdalnej sytuacji, kiedy ktoś poprosił go, by zaaplikował mu "pół albo jedną trzecią dawki". Przyznał, że niejednokrotnie musi odbywać długie rozmowy z pacjentami, by w końcu zdecydowali się na przyjęcie szczepienia.
"Nie wierzą, że umierają na COVID-19"
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski podzielił się wspomnieniami z pracy na oddziałach covidowych. Jak powiedział, pacjenci często zaprzeczają chorobie.
Spotykamy się z takimi sytuacjami, kiedy ludzie umierają i dalej nie wierzą, że umierają na COVID-19. Są też takie momenty, kiedy pacjenci przed rozpoczęciem działań medycznych w szpitalu, chcą ściągnąć nam kombinezony, mówiąc: "po co ta maskarada, doktorze" - powiedział lekarz.
- Ludzie zaprzeczają chorobie. A my mówimy - ludzie umierają i umierać będą. Dotyczy to przede wszystkim osób niezaszczepionych i tych, którzy się właściwie nie pilnują - podsumował dr Sutkowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.