Do nietypowego zdarzenia doszło 16 lutego. Około godz. 12.50 dyspozytor odebrał zgłoszenie dotyczące wypadku we wsi Jaroszówka w powiecie kutnowskim. Na miejsce zdarzenia niezwłocznie zostały wysłane zastępy straży pożarnej oraz lekarz weterynarii.
Strażacy stanęli przed niezwykle trudnym zadaniem. Po przybyciu na miejsce potwierdzili zgłoszenie. Okazało się, że zarwała się pokrywa od znajdującego się w oborze zbiornika na gnojowicę. Do środka wpadł niewielkich rozmiarów koń. Zwierzę nie mogło się wydostać samo na powierzchnię, dlatego konieczne było udzielenie jej pomocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety zwierzę zdołało przemieścić się 10 m od otworu. Strażacy musieli wymyślić sposób, aby wydostać stamtąd konia. Sprawa była szczególnie problematyczna również z powodu braku dostępu do światła. Lekarz weterynarii z pobliskiej lecznicy uspokoił konia za pomocą leków. Przed wyciągnięciem sprawdzono, czy w nieużytkowanym szambie obecne są niebezpieczne gazy.
Nasz zastęp został zadysponowany do wyciągnięcia konia który wpadł do nieużywanego już zbiornika na gnojowicę znajdującego się pod oborą. Koń cały i zdrowy został przekazany właścicielowi - czytamy w poście zamieszczonym na profilu Facebook OSP Wola Kałkowa.
Czytaj także: Na tacę nie dał nic. Przyłapała go w Lidlu i się zaczęło
Straż pożarna przeprowadziła operację wyciągnięcia konia. Konieczne było użycie lin i specjalistycznego sprzętu do ratownictwa wysokościowego i technicznego. Na szczęście akcja zakończyła się sukcesem. W działaniach udział wzięli zastępy z JRG Kutno oraz OSP Wola Kałkowa. Strażacy opublikowali w mediach społecznościowych fotorelację z miejsca zdarzenia.
Czytaj także: 21-latka z Niemiec: "Jestem Madeleine McCann"