Komendant Paweł U. został odwołany ze stanowiska komendanta powiatowego oławskiej policji. Powodem było wydarzenie, które miało miejsce w czasie tegorocznej majówki. Mundurowy uderzył w nocy w przyrożne słupki podczas jazdy. Nikomu nic się nie stało, jednak w czasie interwencji policji okazało się, że Paweł U. wsiadł do samochodu pod wpływem alkoholu.
Jak podaje "Fakt", Paweł U. wcześniej aktywnie wspierał policjantów, którzy angażowali się w walkę z pijanymi kierowcami. W grudniu 2018 oficjalnie gratulował jednemu z podwładnych, który po służbie skontrolował samochód, który wydawał się być prowadzony przez nietrzeźwego. Rok później podziękowania złożył kolejnemu policjantowi, który dokonał podobnego czynu, podkreślając, że "jego zdecydowana postawa jest godna naśladowania".
Pijany policjant. Komendant odwołany
Teraz sam padł ofiarą "zdecydowanej postawy". Szczegóły, takie jak to, ile promili miał w chwili złapania, ani czy to pierwsza taka sytuacja, nie zostały podane. Jak mówi nadkom. Kamil Rynkiewicz, rzecznik dolnośląskiej policji, przełożony mundurowych z Oławy został nie tylko odwołany ze stanowiska. W jego sprawie ma się teraz toczyć postępowanie administracyjne, w celu wydalenia go ze służby. Obecnie zajmuje się nim oławska prokuratura rejonowa.
Wypadki z udziałem nietrzeźwych funkcjonariuszy policji nie należą niestety do rzadkości. Tydzień temu media donosiły o kolizji, którą spowodował pijany policjant z Tarnowskich Gór oraz niebezpiecznej sytuacji drogowej stworzonej przez jego kolegę z Tarnobrzega. Z kolei w połowie zeszłego miesiąca usłyszeć można było o nietrzeźwym kierowcy zatrzymanym przez... równie nietrzeźwych policjantów. Rzadko jednak słyszy się, by taki sytuacje miały miejsce z udziałem wysoko postawionych oficerów policji.
Zobacz także: Ponad 3 promile we krwi. Kierowcy grozi więzienie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.