Dramat wydarzył się w czwartek, 1 grudnia 2022 roku. 23-letnia Dolores S. udusiła własną córeczkę Hanię, a potem zadzwoniła na pogotowie, prosząc o pomoc.
Na miejsce zdarzenia, czyli do jednej z kamienic przy ulicy Chroboka zostali skierowani ratownicy medyczni oraz policjanci. Mimo wielu starań, życia 3-letniej dziewczynki nie udało się uratować.
Czytaj także: Ksiądz w więzieniu. Mecenas mówi, jak go tam traktują
Prokuratura niezwłocznie wszczęła śledztwo i już dzień po zdarzeniu funkcjonariusze poinformowali o zatrzymaniu 23-letniej Dolores S. Kobieta usłyszała zarzut zabójstwa, Kobieta przyznała się do zabójstwa dopiero później, już podczas pobytu w areszcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sąsiedzi zdradzają, że 23-latka miała być nadpobudliwa, często kłócić ze swoją matką, trzaskać drzwiami. W momencie, gdy doszło do tragedii, matka kobiety poszła z sąsiadem po drzewo.
Po kilkunastu miesiącach śledztwa zapadł wyrok w tej sprawie. Jak podkreśla dziennik "Fakt", Dolores S. została poddana obserwacji psychiatrycznej. Na początku biegli stwierdzili, że może odpowiadać za swoje czyny. We wrześniu 2023 r. ruszył jej proces przed Sądem Okręgowym w Katowicach. Finał tej sprawy jest zaskakujący.
Czytaj także: Lech Wałęsa myśli o śmierci. Oto jego wola
Postępowanie zostało umorzone, ale jednocześnie sąd orzekł, że Dolores S. zostanie umieszczona w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Wyrok nie jest prawomocny - powiedział Jacek Krawczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach.
Zaskakujący wyrok dla Dolores S.
Wyrok jest zaskoczeniem, bowiem początkowo kobiecie groziła kara dożywotniego pozbawienia wolności. Ostatecznie inna decyzja zapadła z uwagi na niepoczytalność oskarżonej Dolores S.
W toku postępowania sądowego ta opinia biegłych uległa modyfikacji. Byli przesłuchiwani przed sądem i orzekli, że w chwili popełniania czynu Dolores S. miała wyłączoną poczytalność. To stanowiło podstawę do tego, by umorzyć postępowanie - przyznał prokurator Marek Furdzik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.