Firma Pfizner odpowiadająca za produkcję szczepionki na koronawirusa ma teraz ręce pełne roboty. Jednak jak relacjonuje premier Mateusz Morawiecki, pierwsze dyskusje na temat sprowadzenia preparatu do Polski, zostały już podjęte.
Czytaj także: Zbliża się koniec? Plotki o Jarosławie Kaczyńskim
Jestem pewien, że Polska będzie doskonale przygotowana na jak najszybszą dystrybucję szczepionki dla wszystkich chętnych! - napisał Morawiecki na Facebooku.
Czytaj także: Furia arabskiego księcia. Zapowiada, co zrobi z ISIS
Jednak były premier Donald Tusk studzi entuzjazm. W swoim najnowszym wpisie na Twitterze zauważa, że podobne obietnice padły już w kwestii szczepionki przeciwko grypie, na którą w tym roku popyt był rekordowy.
Post skomentowała również Joanna Ochojska. Napisała, że wciąż jest na liście oczekujących na szczepionkę przeciwko grypie. Potrzebuje jej, ponieważ przeszła leczenie nowotworu, a jej organizm jest teraz bardzo osłabiony.
O tym, że na radość z powodu szczepionki na COVID-19 jest zbyt wcześnie, mówi wiele osób. Głównym problemem pozostaje wciąż cena, zapewnienie odpowiednich warunków przechowywania preparatu (-70 stopni C) i czas oczekiwania. Firma Pfizner przyjmuje zamówienia na miliony sztuk szczepionek od kolejnych krajów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.