Donald Tusk w pierwszym wywiadzie po objęciu gabinetu premiera skomentował ostatni spór w polskiej polityce związany z zatrzymaniem Kamińskiego i Wąsika.
- Tu nie ma przestrzeni na negocjacje. Ich mandaty wygasły - powiedział Donald Tusk w wywiadzie dla TVN24, TVP Info i Polsat News.
- Dla mnie byłoby ważne, żeby osoby prawa, także pan prezydent, działał w ramach prawa - powiedział Tusk w nawiązaniu do ułaskawienia polityków PiS. - Nie będę oceniał motywacji od strony emocjonalnej. To, co może być zastanawiające, to że pan prezydent nie wydał aktu łaski - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Państwo będzie działało zgodnie z wyrokami sądów - podkreślił premier.
- Za przestępstwo, za jakie zostali skazani prawomocnym wyrokiem [Kamiński i Wąsik - przyp. red.] w Wielkiej Brytanii grozi dożywocie. Oni popełnili według wyroku sądu bardzo poważne przestępstwo. Konsekwencją ich przestępstwa była krzywda ludzi i tragiczne losy niektórych ludzi - podkreślił premier.
Tusk podkreślił, że rządzący Polską politycy nie muszą się jednać, muszą ze sobą jedynie współpracować w granicach prawa. Zasugerował jednocześnie, że w najbliższych "dniach, tygodniach" ujawnione zostaną nieprawidłowości, które miały miejsce za rządów PiS, co nazwał brutalnie "programem koryto minus".
- Zobaczycie państwo w najbliższych tygodniach nadużycia finansowe. Ja jestem w polityce od dawna, myślałem, że widziałem już wszystko. Włos jeży się na głowie - powiedział premier Donald Tusk.
Premier przyznał jednak, że na tym etapie nie może zdradzać szczegółów.
- Jesteśmy świadkami czyszczenia państwa z nadużyć finansowych - dodał.
W trakcie wywiadu premiera, Andrzej Duda opublikował post w serwisie X. "Min. A. Bodnar próbuje usunąć D. Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego, do czego nie ma żadnych samodzielnych kompetencji (...)Działanie A. Bodnara bez udziału Premiera i Prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa (ustawy i art. 7 Konstytucji)" - napisał prezydent.
- Na miejscu pana prezydenta bym się zastanowił, na czym polega ta decyzja, a potem bym wygłaszał taką opinię - skomentował wpis prezydenta Donald Tusk.
- Pan Adam Bodnar jest ostatnią osobą, którą można posądzić o łamanie prawa - dodał premier.
Premier został zapytamy także o media publiczne. - Warto może by było porównać, jak teraz pracują media publiczne, jak relacjonowały marsz PiS-u. To dokonały przykład, jak powinny pracować, a jak nie powinny - odpowiedział.
- Media publiczne są wartością i zasługują na wsparcie, ale to nie może być fabryka pieniędzy. My znajdziemy sposób na finansowanie mediów, ale znacznie bardziej oszczędny, niż to Bizancjum za czasów Kurskiego - podkreślił premier.
Na pytanie o ukaranie Jacka Kurskiego, premier stwierdził, że "okrył się hańbą na resztę życia, więc to wystarczająca kara". - Natomiast jeśli się okaże, że dokonał nadużyć to będzie odpowiadał jak każdy inny człowiek. Ale to nie leży w mojej kompetencji - dodał.
Anita Werner zapytała premiera o prawa kobiet i kwestię aborcji. - Jeśli chodzi o prawo do legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży - według KO to właśnie jest docelowy projekt. Nie mogę natomiast odpowiadać za Hołownię i Kosiniaka-Kamysza. Czy będzie na to większość w Sejmie? Nie mogę tego zagwarantować - przyznał.
Donald Tusk zapewnił jednak, że jeśli chodzi o "terminację ciąży w przypadku zagrożenia życia kobiety, sytuacja zmieni się o 180 stopni". - Teraz powinni się bać ludzie, którzy odmawiają takiej pomocy. My teraz intensywnie pracujemy nad tym projektem, ale konkretnej daty podać nie mogę. To nie będzie jeden dokument, a zestaw rekomendacji - powiedział Tusk.
Marek Czyż zapytał lidera PO o wcześniejsze wybory. - Gdyby doszło do wcześniejszych wyborów, to my byśmy te wybory wygrali, i to bardziej zdecydowanie niż 15 października - zaznaczył.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.