Zaskroniec to zdecydowanie najbardziej pospolity wąż, występujący na terenie naszego kraju. Co ważne - jest on zupełnie niegroźny, a jego aktywność powiązana jest ze zmianą pór roku, a także warunkami pogodowymi występującymi na naszym kraju.
Czytaj także: Uważaj pod nogi. Jedyny jadowity polski wąż zaczyna gody
Plaga zaskrońców w Polsce? Ekspert dementuje
W ostatnich tygodniach obserwuje się wzmożoną aktywność zaskrońców, które pojawiają się w skupiskach w wielu miejscach na terenie naszego kraju. To pobudziło doniesienia sugerujące o powstaniu plagi zaskrońców w Polsce, z czym nie zgadzają się eksperci. "To prawdziwa plaga", "W Polsce to już plaga" - można było przeczytać w nagłówkach medialnych.
Stanisław Bury z Wydziału Biologii UJ w rozmowie z portalem InfoWet.pl zapewnił, że nie ma mowy o jakiejkolwiek pladze zaskrońców. Ich nadmierna aktywność jest związana ze sprzyjającą pogodą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy na wiosnę robi się ciepło, aktywizują się w celach godowych. Po okresie zimowej, niskiej temperatury bardzo potrzebują ciepła. Czasem tworzą skupiska, ale nie jest to żadna plaga, tylko przejaw normalnej aktywności zaskrońców - twierdzi dr Bury.
Co więcej, naukowiec twierdzi, że liczebność zaskrońców spada na przestrzeni ostatnich lat. Jeśli więc zaobserwujemy skupisko zaskrońców, to będzie to oznaczać, że w danym miejscu znalazły lepsze warunki do bytowania.
Jak odróżnić zaskrońca od innych węży?
Dr Stanisław Bury wskazuje także cechy rozpoznawcze zaskrońca. Za skroniami ma on jasne plamy, a poza tym jego ubawienie jest w miarę jednolite. Uwagę zwracają także wzory na brzuchu zaskrońca, które mogą układać się w szachownicę. Zaskrońca od innych węży spotykanych w Polsce odróżnia także długość.
Żmija zygzakowata nie przekracza 80 cm długości, tymczasem dorosłe samice zaskrońca, mogą przekraczać metr i nawet dochodzić do 1,30 m długości. Chyba, że jesteśmy w Bieszczadach, gdzie możemy spotkać Eskulapa, który jest jeszcze większy - twierdzi dr Bury.
Jeśli napotkamy zaskrońce, należy pozostawić je same sobie. Te węże nie zaatakują człowieka, a co więcej, jest to gatunek, który w Polsce podlega pełnej ochronie.