T-90M "Proryw" to najlepszy i najcenniejszy czołg, jaki mają do dyspozycji rosyjskie oddziały biorące udział w wojnie w Ukrainie. Szacuje się, że wartość każdego z nich wynosi ok. 4,5 mln dolarów.
Znajdujące się w służbie od 2020 r. maszyny posiadają nową armatę 2A46M-5 kal. 125 mm oraz usprawniony systemem kierowania ogniem "Kalina". Poza tym są fabrycznie wzmocnione modułowym pancerzem reaktywnym "Relikt", który chroni kadłub i wieżę.
Jako dodatkowe uzbrojenie załoga może wykorzystywać dwa karabiny maszynowe - kal. 7,62 mm i kal. 12,7 mm. Silnik o mocy 1000 KM pozwala osiągać tym czołgom prędkość do ok. 65 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Władimir Putin wielokrotnie określał T-90M mianem "najlepszego czołgu na świecie", w związku z czym przylgnęła do niego łatka "chluby Putina". Wojna w Ukrainie pokazała, że poza kilkoma atutami, są to czołgi borykające się z licznymi problemami. I tak było tym razem.
Nie wiadomo czy problemy, czy jakieś inne kwestie spowodowały, że Rosjanie porzucili swój flagowy pojazd. To był początek jego smutnego i zasłużonego końca.
Najlepszy czołg Rosjan, jakim dysponują w Ukrainie, tym razem przegrał starcie z dronem wyposażonym w granat. Film z jego eksplozji pojawił się w mediach społecznościowych. Trzeba przyznać, robi wielkie wrażenie.
Porzucony rosyjski T-90M z grillem, siatką i dodatkową ERA Kontakt-1. Ale odnoszę takie wrażenie, że to chyba nie pomogło - czytamy na platformie X.
Ukraińcy niszczą rosyjski sprzęt na froncie
Czołgi T-90M i cały ciężki sprzęt jest systematycznie niszczony przez Ukraińców, którym udało się nawet przeprowadzić dokładniejsze analizy na bazie przejętych egzemplarzy.
Ich zdaniem T-90M jest "porażką zamiast przełomu", posiada m.in. silnik słabszy, niż sugeruje oficjalna specyfikacja, mikroelektronikę o niskim poziomie odporności na uszkodzenia oraz trudności w komunikacji radiowej. Poza tym część rozwiązań zastosowanych w tym czołgu to kopia myśli technologicznej ze starszego T-72.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.