O sprawie wysoko postawionego żołnierza, kapitana z Koszalina, pisze teraz portal radio.lublin.pl. Dziennikarze tej strony rozmawiali z rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokuratorem Szymonem Banna. Według śledczych do nieprawidłowości dochodziło w czasie zawierania umów na zakwaterowanie żołnierzy. Dzięki łapówkom warunki były bardzo korzystne dla wynajmującego.
Czytaj więcej: Skandal z Grzegorzem Braunem. Sprzedają takie gadżety
Oficer w zamian za łapówki załatwiał zakwaterowanie w konkretnym hotelu np. w Zamościu - podał prok. Banna dla radio.lublin.pl.
Łapówki pieniężne żołnierz miał przyjmować w kilku ratach. Działo się to podczas bezpośrednich spotkań w Zamościu oraz w województwie zachodniopomorskim. Jak wyjaśniał prokurator dla radio.lublin.pl, kapitan połakomił się też na automatyczny, kosztowny ekspres do kawy. Według śledczych urządzenie jest warte 5 tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W końcu jego dobra passa się skończyła.
Po doprowadzeniu do prokuratury mężczyzna ten otrzymał zarzut przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za podjęcie pośrednictwa w załatwieniu właścicielowi jednemu z hoteli umowy na zakwaterowanie żołnierzy. Oficerowi grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności - poinformował Banna dla radio.lublin.pl.
Wiadomo, że śledztwo jest prowadzone przez wojskowy pion Prokuratury Rejonowej w Lublinie. Podczas przesłuchania, zatrzymany żołnierz nie przyznał się do winy. Jego wyjaśnienia nie są natomiast ujawnianie dla dobra postępowania.
Kapitan aktualnie przebywa w tymczasowym areszcie. Trafił tam na trzy miesiące. Do sprawy będziemy jeszcze wracać.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.