Córka Romana Giertych po raz kolejny padła ofiarą spoofingu. Oszustwo to polega na podszywaniu się pod banki, instytucje i urzędy państwowe, firmy, a nawet osoby fizyczne w celu wyłudzenia od swoich ofiar danych lub pieniędzy.
Dostałam dzisiaj telefon (17 kwietnia - przypis red.) rzekomo z numeru jednego z członków obecnego rządu, w którym metaliczny głos poinformował mnie, że mój tata nie żyje, bo miał wypadek - czyli sprawa spoofingu wraca po dwóch latach. Czy nie jest to już czas na jakieś rezultaty śledztwa? - napisała na swoim profilu na platformie X Maria Giertych.
Czytaj więcej: Giertych pisze do Kamińskiego i Wąsika. Ma dwie wiadomości
W kolejnym wpisie córka Romana Giertych zwróciła się bezpośrednio do Policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa spoofingu trwa już ponad dwa lata, Polska Policja chyba czas oczekiwać rezultatów śledztwa. To dzisiejsze nagranie z połączenia do mnie, numer zakryty, bo to prywatny telefon jednego z członków obecnego rządu - napisała w mediach społecznościowych załączając film z nagranym połączeniem, które odebrała.
Jednak możliwość emisji nagrania - ze względu na jego drastyczność - zostało zablokowane przez platformę X.
Romana Giertych: nasze dzieci płacą ogromną cenę
Głos w sprawie zabrał także Roman Giertych.
Nasze dzieci płacą ogromną cenę za naszą pracę. Nagranie jest tak drastyczne, że X zablokował jego emisję. Ten telefon, z którego dzwoniono, był użyty przez przestępców również dwa lata temu i także jest związany ze sprawą śledztwa dot. Funduszu Sprawiedliwości - napisał w mediach społecznościowych Roman Giertych.
Córka Romana Giertycha otrzymała telefon z groźbami śmierci
Przypomnijmy, że Maria Giertych również w 2022 r. padła ofiarą spoofingu. Otrzymała wówczas telefon z groźbami śmierci, jeśli "powiedzą jeszcze choćby słowo o Pegasusie". Numer telefonu podszywał się pod kancelarię mecenasa Jacka Duboisa, prywatnie przyjaciela Romana Giertycha.
Wtedy dzwoniąca osoba także miała komputerowo zmieniony głos i mówił, że "tym razem dawkę trucizny dobiorą prawidłowo".
Mało tego doszło również do sytuacji, w której rozsyłano wiadomości o podłożeniu ładunków wybuchowych, a odbiorcom wyświetlał się numer Marii Giertych.
Czytaj również: Giertych kpi z Kaczyńskiego. Pokazał wymowny obrazek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.