Nadleśnictwo Grodziec dostało ostatnio niepokojące zgłoszenie. Do sekretariatu odezwała się zrozpaczona kobieta. Poprosiła o pomoc w odnalezieniu mężczyzny, który zagubił się w trakcie grzybobrania.
Okazuje się, że mężczyzna jest w podeszłym wieku, posiada wiele schorzeń również takich, które mogą utrudniać orientację się w terenie - czytamy we wpisie na facebookowym profilu nadleśnictwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zrelacjonowano, że sekretariat od razu powiadomił o wszystkim komendanta straży leśnej. Skomunikował się on z kobietą, która nie potrafiła poddać dokładnej lokalizacji zagubienia mężczyzny.
Podaje tylko nazwy miejscowości Łazisk i Czarny Bród. To ogromny obszar na styku trzech leśnictw. Straż Leśna wyrusza w teren, wzywając na pomoc trzech leśniczych - wyjaśnili przedstawiciele Lasów Państwowych.
Szczęśliwy finał poszukiwań
Poszukiwania początkowo nie przynosiły efektu, jednak później - po zastosowaniu odpowiedniego sprzętu - nastąpił przełom.
Biegnący szybko czas, obniżająca się temperatura wymagają niestandardowych, natychmiastowych działań. Komendant Straży Leśnej podejmuje decyzję o użyciu drona z kamerą termowizyjną w celu odnalezienia pechowego grzybiarza. Następuje błyskawiczny wylot i po kilku minutach operator drona strażnik Przemek odnajduje nieszczęśnika. Starszy mężczyzna jest wyziębiony, zdezorientowany, siedzi na ziemi ze spuszczoną głową - zaznaczono.
Jednocześnie zauważono, że "jeszcze chwila i mogło dojść do tragedii"
Biorąca udział w poszukiwaniach żona mężczyzny pomaga mu wsiąść do pojazdu strażników. Jest już bezpieczny. Są łzy szczęścia i podziękowania dla leśników. Małżeństwo zostaje przetransportowane do miejsca postoju swojego pojazdu i bezpiecznie wraca do domu - podsumowano.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.