Malwina Witkowska,Marcin Lewicki| 
aktualizacja 

Dostawał do 8 tys. zł kary dziennie. Policja zajęła się Panem Frytką

837

Pan Frytka, czyli Piotr S., prowadził w centrum Torunia stoisko z frytkami, nie posiadając żadnych wymaganych zezwoleń. Pomimo nakładanych na niego wysokich kar finansowych, Piotr S. nie regulował zobowiązań. Teraz w końcu nastąpił przełom.

Dostawał do 8 tys. zł kary dziennie. Policja zajęła się Panem Frytką
Policja zajęła się sprawą nielegalnego handlu Pana Frytki na toruńskiej starówce (Facebook, Pixabay, Kiełpiński Konkretnie)

Pan Frytka, znany również jako Piotr S., prowadził w centrum Torunia stoisko. Próbowali z nim walczyć zarówno urzędnicy, straż miejska, jak i policja. Mobilny punkt gastronomiczny nie posiadał żadnych wymaganych zezwoleń, a warunki sanitarne pozostawiały wiele do życzenia.

Mimo tych naruszeń, Piotr S. nie obawiał się konsekwencji prawnych, argumentując, że działalność jego stoiska ma charakter charytatywny. Piotr S. założył fundację, której puszka na datki została umieszczona na stoisku z frytkami.

Takie obejście prawa nie mogło trwać wiecznie. Szczególnie, że sprzedając frytki, Piotr S. nie wydawał klientom paragonów fiskalnych. Były dni, podczas których na Pana Frytkę nakładano nawet 8 tysięcy złotych kar.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: To najsmaczniejsze frytki, jakie jadłam. Zamiast ziemniaków sięgam po inne warzywo

Łączna kwota niezapłaconych kar osiągnęła już 50 tysięcy złotych. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez redakcję o2.pl, Piotr S. nie uregulował ani grosza z tej sumy.

Policja zarekwirowała sprzęt Pana Frytki

Po wielu tygodniach starań nastąpił przełom. W piątek służby przeprowadziły interwencję, podczas której funkcjonariusze operacyjni policji zarekwirowali sprzęt używany przez Piotra S.

Policjanci wykonywali na miejscu czynności w związku z podejrzeniem popełnienia wykroczeń przez Piotra S. W tej sprawie dochodzenie będą prowadzić policjanci z komisariatu policji Toruń - Śródmieście - przekazał w rozmowie z o2.pl mł. asp. Sebastian Pypczyński.

Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że sprawa dotyczy nielegalnego handlu. Funkcjonariusze od dłuższego czasu monitorowali sytuację, analizując ją i gromadząc dowody. Teraz nadarzyła się okazja, aby skonfiskować sprzęt należący do Piotra S., który może teraz służyć jako dowód w sprawie.

Sąd może również orzec ostateczną konfiskatę tego sprzętu. Wygląda na to, że działalność Pana Frytki została przynajmniej tymczasowo wstrzymana.

Okazało się, że Piotr S. był już wcześniej znany policji. W czerwcu 2021 roku wdał się w bójkę z właścicielem targowiska przy Szosie Chełmińskiej w Toruniu. Konflikt ten miał swoje źródło w skargach innych sprzedawców na zachowanie Piotra S., co ostatecznie skłoniło właściciela targowiska do zakazania mu prowadzenia tam działalności.

Sanepid wykrył nieprawidłowości

21 czerwca pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej przeprowadzili kontrolę w mobilnym punkcie gastronomicznym na Rynku Staromiejskim w Toruniu. W rozmowie z portalem o2.pl Joanna Biowska, kierownik oddziału Nadzoru Sanitarnego i Profilaktyki Zdrowotnej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Toruniu, poinformowała o wykrytych podczas tej kontroli nieprawidłowościach.

Wśród nich znalazły się niewłaściwe warunki przechowywania umytych ziemniaków oraz brak dostępnych do wglądu orzeczeń lekarskich dla osób obsługujących stoisko. Inspektorzy zauważyli również brak odpowiednio wyposażonego stanowiska do mycia rąk oraz brak dokumentacji dotyczącej dobrych praktyk higienicznych i produkcyjnych.

Nieprawidłowości te stanowiły naruszenia ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Prezesa Fundacji Pod Wielkim Dachem Nieba ukarano mandatem karnym oraz wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie opłaty za kontrolę - przekazała portalowi o2.pl Joanna Biowska.

Fundacja Pod Wielkim Dachem Nieba, której prezesem jest Piotr S., uzyskała wpis do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej 15 grudnia 2021 r.

Marcin Lewicki i Malwina Witkowska, dziennikarze o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić