Policja uwolniła dwóch mężczyzn z Kuwejtu i Włoch bez postawienia im zarzutów. Stwierdzono, że na pokładzie samolotu linii lotniczych Ryanair nie doszło do żadnego incydentu terrorystycznego.
"Podejrzany przedmiot", który wywołał zamieszanie, okazał się zwykłym telefonem komórkowym. Wczoraj z tego powodu około godziny 19:00 myśliwiec RAF przechwycił samolot Ryanaira i odeskortował go bezpiecznie do lotniska Stansted.
Załoga samolotu zaalarmowała policję o potencjalnym "zagrożeniu bezpieczeństwa" po znalezieniu pakunku w toalecie. Tuż po wylądowaniu aresztowano dwóch mężczyzn w wieku 24 i 48 lat. Zostali już zwolnieni, a dochodzenie zamknięto.
Świadkiem zatrzymania była polska pisarka Joanna Czechowska, która jako pierwsza poinformowała o wszystkim użytkowników Twittera. Powiedziała, że sytuacja szybko się wyjaśniła, ale była "przerażająca".
Zrozumiałe jest, że traktujemy wszelkie doniesienia o podejrzanych obiektach lub zachowaniu podczas lotów bardzo poważnie i na szczęście przy tej okazji nie było powodów do niepokoju – powiedział Andy Waldie z policji.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.