W historię z kaszubskich Czernik nadal trudno uwierzyć. 15 września wyszło na jaw, że za drzwiami z pozoru zwyczajnego domu rozgrywał się horror. Na posesji państwa G. policjanci ujawnili ciała trzech noworodków.
Śledczy ustalili, że dwoje dzieci było owocem związku 54-letniego Piotra G. z jego 20-letnią córką Pauliną, a trzecie z jej starszą siostrą. Piotr i Paulina G. zostali aresztowani w związku z podejrzeniem kazirodztwa oraz morderstw trójki dzieci.
Mieszkańcy Czerników nie mogą zrozumieć, jak tuż obok ich domów mógł rozgrywać się tak ogromny dramat. Od dawna podejrzewali, że w rodzinie G. działo się coś dziwnego, ale nikt nie sądził, że skala zjawiska była tak przytłaczająca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czerniki. Parafianie modlą się w intencji zamordowanych dzieci
Miejscowi nie zamierzają zapomnieć o tragedii trojga niewinnym noworodków, co wziął pod uwagę proboszcz parafii w Starych Polaszkach, pod którą podlegają Czerniki.
Podczas mszy w sobotę i niedzielę 23-24 września ks. Marek Kaleta poświęcił swoje kazania zamordowanym dzieciom. Nabożeństwa przyciągnęły tłumy osób, które chciały pomodlić się w intencji ofiar bestialskich rodziców.
Niewykluczone, że to właśnie w parafii pw. św. Mikołaja w Starych Polaszkach odbędzie się pogrzeb maluchów, które spoczęłyby następnie na cmentarzu parafialnym. Pochówkiem zajmie się najprawdopodobniej gmina Stara Kiszewa.
Konkretne decyzje na temat pogrzebu będą mogły jednak zostać podjęte, dopiero gdy służby zwrócą ciała dzieci po zakończonych badań. Nie wiadomo jeszcze, kiedy to nastąpi.
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy ciała zostaną przekazane do pochówku. Wciąż trwają badania histopatologiczne - poinformowała prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w rozmowie z "Faktem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.