Jak informuje TVN24, auto uderzyło w dziewczynkę, kiedy po godzinie 20 przechodziła na drodze wojewódzkiej 958. Gdy została potrącona, znajdowała się nieopodal przejścia dla pieszych na ul. Strzelców Podhalańskich w Kościelisku.
Wypadek w Kościelisku. Nie żyje 9-letnia turystka
Sprawcą wypadku był kierowca nissana na brytyjskich tablicach rejestracyjnych. W chwili potrącenia dziecka nie znajdował się pod wpływem alkoholu. Sama dziewczynka nie pochodziła z Kościeliska ani w ogóle województwa małopolskiego, lecz opolskiego. 9-latka przyjechała w góry z rodziną, żeby spędzić tam wakacje.
Przeczytaj także: Joanna Jabłczyńska miała wypadek. "Uderzyłam prosto w ten samochód"
Tragiczne wieści o wypadku potwierdził Roman Wieczorek. Rzecznik zakopiańskiej policji podał, że wyjaśnieniem okoliczności wypadku zajmie się prokuratura i policja zakopiańska. Doszło już do przesłuchania świadków wypadku, funkcjonariusze liczą także, że uda im się zabezpieczyć taśmy pobliskiego monitoringu, które mogą być bardzo pomocne dla śledztwa.
Na zlecenie prokuratury do późnych godzin nocnych wykonywaliśmy czynności procesowe na miejscu zdarzenia. Przesłuchani zostali świadkowie wypadku. Być może uda się jeszcze zabezpieczyć monitoring z pobliżu tego miejsca, który mógłby dać obraz, jak doszło do tego tragicznego zdarzenia – tłumaczył Roman Wieczorek w rozmowie z TVN24.
Przeczytaj także: Skoków. Tragiczny wypadek. 23-latka zginęła na miejscu
Jeszcze na miejscu wypadku przybyli na miejsce ratownicy podjęli próbę reanimacji ciężko rannego dziecka. 9-latka została także przewieziona karetką do szpitala, jednak lekarzom nie udało się jej uratować.
Przeczytaj także: Spowodowała wypadek i uciekła. 44-latka krótko cieszyła się wolnością
Na miejsce zdarzenia zostali sprowadzeni biegły z zakresu wypadków drogowych, technik i śledczy. Na czas prowadzenia przez nich czynności odcinek drogi pozostawał zamknięty, a funkcjonariusze policji byli zmuszeni wyznaczyć objazdy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.