Policję zaalarmował ktoś z przechodniów. Dyżurnego poinformowano, że w zamkniętym samochodzie na jednym z osiedli w Kozienicach znajduje się mężczyzna. Nie było z nim żadnego kontaktu, nie reagował na żadne próby nawiązania kontaktu.
Gdy policjanci dojechali na miejsce, zastali auto, a w środku mężczyznę. Próbowali nawiązać jakikolwiek kontakt z nim, jednak bezskutecznie. Życie i zdrowie będącego w nagrzanym samochodzie mężczyzny było zagrożone. Funkcjonariusze wybili szybę w pojeździe i otworzyli pojazd. Wyciągnęli wycieńczonego mężczyznę na zewnątrz i udzieli niezbędnej pomocy przedmedycznej - mówi podkom. Ilona Tarczyńska, oficer prasowy KPP w Kozienicach.
Czytaj także: Nie żyła przez 3 minuty. Ujawnia, czego teraz doświadcza
Nie wie, ile czasu spędził w samochodzie
Mundurowi wyciągnęli z rozgrzanego samochodu wycieńczonego mężczyznę i udzielili mu pomocy przedmedycznej. Mężczyzna zrelacjonował, że w zamkniętym samochodzie zostawił go kolega, a on musiał najwidoczniej usnąć i nawet nie wie, jak długo siedział w rozgrzanym aucie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
48-latkiem zajęło się pogotowie. Po udzieleniu mu pomocy mężczyzna został przekazany rodzinie.
Nawet krótki pobyt w rozgrzanym samochodzie może skończyć się udarem
Pamiętajmy o tym, że temperatura wewnątrz auta już po 10 minutach może osiągnąć 10 stopni więcej, niż ta na zewnątrz. Tak więc jeśli na zewnątrz jest zaledwie 20 stopni na plusie, to po pół godziny temperatura wewnątrz samochodu może sięgnąć 40 stopni powyżej zera. Zostawiając zarówno zwierzę, jak i człowieka w samochodzie, narażamy go na przegrzanie czy też udar cieplny.
Objawami udaru są zawroty głowy, omdlenia, silne pocenie się, bóle głowy, wymioty, przewlekłe zmęczenie czy też zaburzenia koncentracji. Udar może prowadzić do anemii, a także niewydolności nerek i uszkodzeń wątroby.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.