30-letni obywatel Ukrainy wrócił z pracy tuż przed północą. Zastał wówczas żonę w stanie nieprzytomności, leżącą w łazience na podłodze. Mężczyzna natychmiast powiadomił służby.
Pogotowie Ratunkowe przewiozło 32-latkę i jej syna do szpitala, gdzie wkrótce odzyskali przytomność - czytamy w policyjnym komunikacie.
Strażacy podczas sprawdzania mieszkania wykryli przekroczony poziom stężenia tlenku węgla - 150ppm, pochodzącego z piecyka gazowego, znajdującego się w łazience.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czujnik tlenku węgla może uratować życie!
Służby przypominają - wyposażenie mieszkania/domu w czujnik tlenku węgla może uratować życie! O tym, że nie są to jedynie czcze słowa, przekonujemy się, gdy do mediów docierają kolejne tragiczne wieści.
22 grudnia strażacy interweniowali w budynku parterowym przy ul. Marynarskiej 1 w Rumi, gdzie w wyniku zatrucia tlenkiem węgla zmarła jedna osoba. Ofiara to młody, 36-letni mężczyzna.
W połowie grudnia 32-letni Krystian Betliński, burmistrz Piotrkowa Kujawskiego oraz jego 66-letni ojciec zostali znalezieni martwi w domu w miejscowości Palczewo. Mężczyźni zginęli w wyniku zatrucia czadem.
Objawami zatrucia tlenkiem węgla są: ból głowy, uczucie zmęczenia, nudności, bardzo złe samopoczucie, podwyższone tętno, wymioty, trudności z oddychaniem, duszności, zaburzenia orientacji i równowagi, zaburzenia rytmu serca, drgawki, utrata przytomności.
W takiej sytuacji należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego powietrza do pomieszczenia, ewakuować osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce, wezwać pogotowie ratunkowe. Jeśli osoba poszkodowana nie oddycha — przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową — przypominają służby.
Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym, więc ludzie go nie wyczuwają, ale czujnik, który jest niedrogim urządzeniem, wykryje nawet niewielkie jego stężenie i zaalarmuje domowników o zagrożeniu.