Do dramatycznego zdarzenia doszło 22 lutego 2022 roku. Narciarze jeżdżący po stokach ośrodka narciarskiego Snowbird w Little Cottonwood Canyon byli świadkami wstrząsających scen. Nagle w pobliżu jednej z tras pojawiły się dwa helikoptery Black Hawk. Wiele osób postanowiło uwiecznić obecność wyjątkowych maszyn w górach kamerami swoich telefonów.
Maszyny pojawiły się w pobliżu stoku w ramach ćwiczeń Gwardii Narodowej. Ich skrzydła spowodowały zamieć, przez którą śmigłowce nie były w pełni widoczne podczas podejścia do lądowania. Niestety, ograniczona widoczność wpłynęła również na pilotów. Maszyny zderzyły się w powietrzu i runęły na ziemię. Zdarzenie zostało nagrane przez wielu narciarzy.
Głos po wypadku zabrali przedstawiciele Gwardii Narodowej. Kolizja była skutkiem ćwiczeń lądowania helikopterów w trudnych, śnieżnych warunkach. Najbardziej prawdopodobną bezpośrednią przyczyną był całkowity zanik widoczności oraz brak możliwości właściwej oceny odległości. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym niebezpiecznie wyglądającym incydencie.
Trenujemy na krawędzi, dzięki czemu jesteśmy gotowi na środowisko bojowe w dowolnym miejscu na świecie, a załoga podejmuje pewien poziom ryzyka. Za każdym razem, gdy lecisz helikopterem, wiąże się to z pewnym niebezpieczeństwem. Po prostu cieszę się, że wszyscy są cali - powiedział rzecznik prasowy Gwardii Narodowej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.