W niedzielę wieczorem syn rozpoczął poszukiwania matki, która wyszła z domu i do niego nie wróciła. Przed godz. 22 kraśniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o znalezieniu zwłok kobiety, jakie znajdowały się w przydomowym stawie na jednej z posesji. Było to ciało 68-letniej poszukiwanej kobiety.
Czytaj także: Ryszard "Szczena" Dąbrowski przerywa milczenie. "Boję się wyjść na ulicę, bo chcą mnie ubić"
Na miejsce skierowana została załoga pogotowia oraz patrol z Kraśnika, niestety było już za późno na uratowanie kobiety - przekazał młodszy aspirant Paweł Cieliczko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Nieszczęśliwy wypadek w gminie Szastarka
Jak relacjonuje rzecznik policji, mógł być to nieszczęśliwy wypadek, gdyż kobieta codziennie zganiała na noc kaczki, które w dzień pływały w stawie. Mimo wyciągnięcia kobiety na brzeg, jej życia nie udało się uratować. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok.
Prawdopodobnie w tym celu kobieta wyszła z domu w niedzielę po południu i nie wróciła do niego przez kilka godzin, co zaniepokoiło jej syna. Mężczyzna zaczął poszukiwania matki i w pewnym momencie zauważył, że jej ciało dryfuje na powierzchni wody - przekazał oficer prasowy.
Obecnie trwają czynności mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn i okoliczności tego zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.