Zmiany klimatyczne mają ogromny wpływ na zwierzęta, które zamieszkują rejony polarne. Globalne ocieplenie przyczynia się do zanikania lodu morskiego, co wpływa na możliwość przetrwania niedźwiedzi polarnych. Od lat 70. XX wieku powierzchnia lodu na Arktyce zmniejszyła się o 13 procent.
Niedźwiedzie polarne spędzają większość roku na brzegach, które skute są lodem. Te zwierzęta wykorzystują lód morski do polowania na foki, które są ich pokarmem i stanowią podstawę ich diety. Topnienie tych powierzchni może uniemożliwić niedźwiedziom zdobywanie pokarmu, a w efekcie ich wyginięcie.
Niedźwiedzie polarne mogą wyginąć za 80 lat? Naukowcy ostrzegają
W najnowszych badaniach, które opublikowano na łamach "Nature Climate Change", analizowano wpływ topnienia lodowców na zdolność przetrwania niedźwiedzi polarnych. Wyniki nie są jednak optymistyczne.
Po pierwsze, zdolność młodych osobników będzie znacznie mniejsza. Mimo że młode niedźwiedzie polarne będą się rodzić, to samice nie będą miały wystarczającej ilości tkanki tłuszczowej, żeby wyprodukować mleko, które będzie pożywieniem dla młodych - tłumaczy dr Steven Amstrup.
Tkanka tłuszczowa pełni funkcję termoizolacyjną - jest to przystosowanie do niskiej temperatury środowiska życia niedźwiedzi polarnych. Co więcej, ochrania ona również narządy wewnętrzne przed niską temperaturą w wodzie, w której te zwierzęta polują.
Wyniki badań, które opublikowano w "Nature Climate Change" jasno mówią o tym, że do 2100 roku kilka populacji niedźwiedzi polarnych może wyginąć. Obecnie jest ona szacowana na 20 000–25 000 osobników.
Zobacz także: Wyprawa do "zielonego banana''. Co kryje w sobie błękitna dziura na dnie morza?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.