Dziś (3 września) około południa na plaży w Niechorzu doszło do niebezpiecznego incydentu. Jak informuje portal gryfice24.online, kobietę, która pływała na dmuchanym kole, w pewnym momencie zaczęło znosić w głąb morza. Zauważył to 43-letni syn kobiety, który ruszył z pomocą, ale po wejściu do wody zaczął się topić.
Na szczęście inni plażowicze widzieli, co się stało i natychmiast zareagowali - wezwali służby ratunkowe i wyciągnęli z wody poszkodowanego mężczyznę.
O zdarzeniu zostaliśmy poinformowani tuż przed godz. 12.00 przez jednego ze świadków. Zadzwonił pod 112. Z przekazanych nam informacji wynikało, że tonie jedna osoba, a druga dryfuje w morzu — informuje Jarosław Piskup, ogniomistrz z PSP Gryfice, cyt. przez "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
— Kiedy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że tonący mężczyzna już został wyciągnięty na brzeg, przez innych wypoczywających tam turystów — wyjaśnia strażak.
Akcja ratunkowa w Niechorzu
Pierwsze doniesienia z plaży w Niechorzu były dramatyczne. Informowano, że jedna z osób wyciągniętych z wody, nie daje oznak życia.
Radio ZET podało, że sytuacja była poważna, ale "nie wymusiła przeprowadzenia reanimacji", z kolei z relacji "Faktu" wynika, że 43-latek stracił przytomność i trzeba było go reanimować. Ostatecznie mężczyznę przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitala w Gryficach.
Kobietę, dryfującą na dmuchanym kole, z opresji uratowali strażacy.