Trwa wojna w Ukrainie. Mer Chersonia Ihor Kołychajew nie ukrywa, że w mieści kontrolowanym przez Rosjan sytuacja jest bardzo trudna. Niestety, z dnia na dzień robi się coraz gorzej.
Nie mamy zielonego korytarza humanitarnego - podkreślił mer, cytowany przez agencję "Ukrinform", na którą powołuje się Polska Agencja Prasowa.
Problemem jest to, że do miasta nie można dostarczyć najważniejszych produktów. "W kontrolowanym przez Rosjan Chersoniu kończą się lekarstwa, żywność i paliwo, a nie ma możliwości dostarczenia tam pomocy humanitarnej" - dodał samorządowiec.
Chersoń w rękach Rosjan. Co zrobią najeźdźcy?
Chersoń znajduje się w rękach rosyjskich wojsk. W sobotę ogłosiły one, że wprowadzą tam system komendantur. W ten sposób chcą "podtrzymywać porządek".
Na razie przełomu ws. wojny w Ukrainie nie widać. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak mówił jednak, że choć strona rosyjska wielokrotnie wysuwała ultimatum, to również wysłuchiwała propozycji Ukrainy.
Obie strony wojny w Ukrainie pozostają w kontakcie. Niebawem powinno dojść do kolejnych rozmów. Do tego czasu trudno przewidywać poprawę sytuacji mieszkańców Chersonia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.