Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór w mieście Morahalom na Węgrzech. Samochód posiadający serbskie tablice rejestracyjne przewoził migrantów i nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przydrożny budynek.
Samochód uderzył w wejście do kwiaciarni, doszło również do kolizji ze ścianą sklepu. Pojazd zatrzymał się około 20 metrów od miejsca katastrofy. Tył minivana był roztrzaskany, a części samochodu rozrzucone na całej drodze.
Miejscowa policja przekazała, że przekazała, że kierowca auta, który przeżył kraksę, został zatrzymany. Nie wiadomo jakiej narodowości był kierujący samochodem.
Poważne zarzuty
Węgierski serwis Hirado.hu podaje, że w związku ze śmiercią siedmiu osób, mężczyźnie zostaną postawione zarzuty handlu ludźmi oraz spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.