Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 

"Druga armia świata". Oto "pojazdy" bojowe współczesnej armii rosyjskiej

Rosjanie już od blisko trzech lat prowadzą pełnoskalową inwazję na Ukrainę. W sieci pojawia się mnóstwo nagrań, które prezentują zachowania żołnierzu Putina. Tym razem pojawił się film z poborowymi z Jakucji, którzy jadą konno po polu. Ukraińcy kpią, że tak wygląda "druga armia świata".

"Druga armia świata". Oto "pojazdy" bojowe współczesnej armii rosyjskiej
Ukraiński polityk kpi z rosyjskiej armii (X, Anton Heraszczenko)

Nagranie udostępnione przez byłego wiceministra spraw wewnętrznych Ukrainy Antona Heraszczenkę ukazuje dwóch żołnierzy, którzy chełpią się posiadaniem dwóch ukraińskich koni. Choć uważają, że zwierzęta są posłuszne, to jednak nie podoba im się, że są ich zdaniem zbyt wolne.

Ukraiński polityk kpi z najeźdźców, przypominając, że rosyjskie wojsko nazywano "drugą armią świata" zaraz po amerykańskiej. Wojna w Ukrainie brutalnie zweryfikowała to stwierdzenie, bowiem wojacy Putina nie potrafili zupełnie osiągnąć zakładanych przez siebie celu - dekapitacji władzy w Kijowie, "neutralizacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trump dogada się z Putinem? Ekspert wskazał kluczowe kwestie

Mało tego, porównuje wojaków ze wschodu do armii z czasów Imperium Rosyjskiego, czyli sprzed 1917 roku, kiedy to państwo Romanowów wykorzystywało ludność z najbardziej oddalonych części kraju, w tym przypadku Jakutów, do najazdu na sąsiadów.

"Ci żołnierze pochodzą z Republiki Sacha, regionu niezwykle bogatego w zasoby naturalne. Mimo to rdzenni mieszkańcy Sacha walczą na Ukrainie o skradzione konie, podczas gdy Moskwa napełnia swoje skarbce dochodami z ich diamentów, złota, gazu i ropy" - pisze Heraszczenko.

Sytuacja na froncie w Ukrainie

Choć ukraiński polityk ma z pewnością rację, wytykając zacofanie rosyjskiej armii, to jednak należy zauważyć, że wojska Putina wyciągają lekcję ze swoich błędów z początku wojny. Od jesieni 2024 roku to Rosja ma inicjatywę na froncie i choć robi to bardzo powoli, zdobywa kolejne wioski, dążąc do opanowania co najmniej czterech obwodów, które wedle Putina powinny wchodzić w skład Rosji. Chodzi oczywiście o ługański, doniecki, chersoński i zaporoski.

Niemiecki magazyn "Die Welt" informował w styczniu tego roku, że wedle jego ustaleń Rosjanie dają sobie na ten cel czas do 2026 roku. To by oznaczało, że nie ma żadnych szans na wynegocjowanie pokoju w tym roku. Co prawda najeźdźcy tracą rekordowe liczby poborowych, to jak wiadomo Kreml nie przywiązuje wagi do strat ludzkich.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 11.03.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Ukraina zgodziła się na zawieszenie broni. Szczegóły w przyszłym tygodniu
Nagranie z autostrady A1. Internauci aż się zagotowali
Łazik odkrył tajemnicę Marsa. Przełom w badaniach
"Możemy jej nie zauważyć". Leśnicy ostrzegają, pokazali nagranie
Co jedzą polscy żołnierze? Zupę parówkową porównano do pomyj
Niemal dwa miesiące utrudnień na ulicach Gdańska. Powodem... żaby
130 punktów i 20 tys. zł. Oto efekt pościgu za piratem drogowym
Internauci zwrócili uwagę gwieździe Realu Madryt. "Ona ma 16 lat!"
W Polsce mamy "szarą strefę". Mowa o Górnym Śląsku i w okolicach Warszawy
Amerykanie ocenili Melanię. W sondażu pytano o jej wpływ na Donalda Trumpa
Publiczne radio na cenzurowanym. Afera dotyczy żony gwiazdy FC Barcelony
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić