Z raportu "Bundeslagebild Kfz-Kriminalität 2023" wynika, że w poprzednim roku w Niemczech skradziono 15 924 pojazdy, co oznacza wzrost o 9 proc. w porównaniu z 2022 rokiem.
Szczególnie niepokojące jest to, że liczba samochodów trwale utraconych w wyniku defraudacji wzrosła o 18,6 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. To najwyższa wartość od pięciu lat - zauważa "Bild".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2023 roku liczba podejrzanych związanych z kradzieżami samochodów wzrosła o 10,2 proc., sięgając 19 660 osób. Spora część przestępstw przeprowadzana jest przez zorganizowane grupy przestępcze, które zajmują się kradzieżą, handlem i transportem pojazdów na rynki zbytu.
"Bild", powołując się na raport, donosi, że niemal połowę podejrzanych (46,6 proc.) stanowią obywatele państw spoza Niemiec, a znaczną część skradzionych pojazdów transportuje się do Europy Wschodniej, zwłaszcza do Polski.
Skradzione auta trafiają do Polski
Polska pozostaje głównym celem i punktem tranzytowym dla samochodów kradzionych w Niemczech. W 2023 roku w Polsce odnaleziono 1604 skradzione pojazdy z Niemiec. "Bild" zauważa również, że w naszym kraju wiele skradzionych pojazdów trafia na rynek
Z raportu wynika, że największe ryzyko kradzieży dotyczy samochodów terenowych, zwłaszcza takich marek jak Jeep i Land Rover. Przestępcy często "interesują się" również pojazdami niemieckich producentów, jak Volkswagen, Audi, Mercedes i BMW.